Nie żyje 17-latka ranna w katastrofie pociągu w Widełce. Co dalej ze śledztwem w sprawie wypadku?

Grzegorz Anton
KPP Kolbuszowa
Nie żyje kolejna osoba, która ucierpiała w wyniku wypadku pociągu z samochodem dostawczym w miejscowości Widełka, do którego doszło 14 stycznia. We wtorek nad ranem w jednym z rzeszowskich szpitali zmarła 17-latka, pasażerka pociągu. Z kolei wcześniej, na miejscu wypadku zmarł kierowca samochodu dostawczego.

Tuż po zdarzeniu kierowcę samochodu dostawczego reanimowali strażacy, a następnie załoga karetki pogotowia. Walka o życie kierowcy trwała ponad 30 minut. Niestety, mężczyzna zmarł.

W pociągu podróżowało natomiast siedmiu pasażerów plus dwie osoby z obsługi. Zarówno pasażerowie jak i obsługa pociągu odnieśli drobne rany opatrzone na miejscu. Jedynie 17-latka znajdowała się w poważnym stanie. Z pociągu wyniesiona była na desce ortopedycznej. Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarliśmy wynika, że był z nią wówczas jeszcze kontakt, czyli była przytomna. Stan jej był określany, jako bardzo ciężki. 17-latka trafiła do szpitala w Rzeszowie.

- We wtorek, 25 stycznia nad ranem kobieta zmarła – poinformowała nas Joanna Kwiatkowska Brandys, szefowa Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej.

Co dalej ze śledztwem w sprawie wypadku? Biegły wykonał już oględziny pociągu. Codziennie prowadzone są nowe czynności w tej sprawie. Jak mówi szefowa kolbuszowskiej prokuratury w dalszym ciągu, jako sprawcę wypadku śledczy uznają kierowcę samochodu dostawczego.

W Internecie pojawiły się opinie, że przejazd jest niebezpieczny gdyż nie posiada zapór. A jak się dowiedzieliśmy ruch pociągów na linii, od stycznia 2022 roku zwiększył się w tym miejscu aż trzykrotnie. Co więcej tuż obok przejazdu znajduje się bocznica, na której stojące pociągi zasłaniać mają widok kierowcom. Tak przynajmniej twierdzą ci, którzy często przejeżdżają przez ten przejazd. Niemniej jednak na przejeździe działa odpowiednia sygnalizacja świetlna.

- Ze wstępnych informacji wynika, że w chwili zdarzenia sygnalizacja przed przejazdem była włączona – mówił tuż po wypadku Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.

Na przejeździe kolejowym w Widełce samochód dostawczy zderzy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadki

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
25 stycznia, 12:29, Boletz:

Przechlapana sprawa. Sprawca wypadku nie żyje, ofiara też nie żyje. Nawet nie ma kogo oskarżyć, ani nie ma dla kogo walczyć o odszkodowanie.

25 stycznia, 14:37, Gość:

jakby wprowadzili odpowiedzialność finansową dla tych kretynów co wjeżdżają na przejazdy - a w razie ich śmierci - ich rodziny - zgodnie z prawem dziedziczenia, to takich przypadków byłoby mniej. wjedziesz pod pociąg - odpowiadasz za życie innych oraz za straty na kolei

Nie pisz takich pierdół bo aż mi Cie szkoda. Oskarza Twoja babcie bo jestes d.....m. Jak byś tam był i wszystko widział.

G
Gość
25 stycznia, 12:29, Boletz:

Przechlapana sprawa. Sprawca wypadku nie żyje, ofiara też nie żyje. Nawet nie ma kogo oskarżyć, ani nie ma dla kogo walczyć o odszkodowanie.

jakby wprowadzili odpowiedzialność finansową dla tych kretynów co wjeżdżają na przejazdy - a w razie ich śmierci - ich rodziny - zgodnie z prawem dziedziczenia, to takich przypadków byłoby mniej. wjedziesz pod pociąg - odpowiadasz za życie innych oraz za straty na kolei

e
eve
i pomyśleć że zginęła bo jakiś debil wjechał na tory pod nadjeżdżający pociąg
G
Gość
Tak się cwaniakowi śpieszyło i zabił niewinną dziewczynę
Y
Ya na
25 stycznia, 12:19, Gość:

Kierowcy mówią, że stojące na bocznicy pociągi zasłaniają widok. Chyba tylko tym cwaniakom, którzy nie mają zamiaru zatrzymywać się przed przejazdem. Taki przejazd to lepsza maszynka do zarabiania pieniędzy niż fotoradary.

Nic dodać, nic ująć.

G
Gość
Szkoda dziewczyny. Niestety ale dużo kierowców na nic nie zwraca uwagi. Nie ma co szukać idiotycznych wymówek.
B
Boletz
Przechlapana sprawa. Sprawca wypadku nie żyje, ofiara też nie żyje. Nawet nie ma kogo oskarżyć, ani nie ma dla kogo walczyć o odszkodowanie.
G
Gość
Kierowcy mówią, że stojące na bocznicy pociągi zasłaniają widok. Chyba tylko tym cwaniakom, którzy nie mają zamiaru zatrzymywać się przed przejazdem. Taki przejazd to lepsza maszynka do zarabiania pieniędzy niż fotoradary.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl