Na co cierpiał gwiazdor serialu „ALF”?
Biuro lekarza sądowego hrabstwa Maricopa podało w akcie zgonu, że popularny aktor zmarł 13 czerwca. Siostra aktora wyznała prasie, że cierpiał on na depresję, chorobę afektywną dwubiegunową i zaburzenia snu, które zazwyczaj zmuszały go do nie zasypiania przez wiele dni.
Jak podaje kozaczek.pl, amerykańskie media twierdzą, że w bardzo upalny dzień – 12 czerwca Benji Gregory był w banku w miejscowości Peoria w stanie Arizona, aby zdeponować pozostałe czeki aktorskie za swoją rolę w słynnym serialu komediowym NBC – „ALF”.
Niestety aktor zasnął w samochodzie i doznał udaru. Gregory’emu towarzyszył jego pies towarzysz – Hans. Pies zginął także w samochodzie. Policja informuje natomiast, że przyczyna śmierci aktora nie została jeszcze ustalona.
Nie żyje Benji Gregory. Kariera aktora
Aktor zyskał sławę grając Briana Tannera w 101 odcinkach sitcomu „ALF” w latach 1986-1990. Tytułowy bohater serialu Gordon Shumway był małym kosmitą przezwanym A.L.F. (alien life form, obca forma życia). Urodził się na fikcyjnej planecie Melmac.
Gregory zagrał także w kilku innych produkcjach. Od aktorstwa odszedł jednak w 2003 r., kiedy zaciągnął się do marynarki wojennej USA.
Źródło: kozaczek.pl, RMF FM
