Nie żyje polski skoczek. Miał być następcą Adama Małysza

Zbigniew Czyż
Mateusz Rutkowski
Mateusz Rutkowski Grzegorz Momot / PAP
W wieku 37 lat zmarł skoczek narciarski Mateusz Rutkowski. Był pierwszym polskim mistrzem świata juniorów w skokach narciarskich. Przyczyna śmierci nie jest znana.

Mateusz Rutkowski zadebiutował w Pucharze Świata 10 stycznia 2004 roku zajmując w Libercu 37. miejsce. Dzień później po raz pierwszy wywalczył punkty w PŚ. W lutym tego samego roku osiągnął swój największy sukces zdobywając złoty medal mistrzostw świata juniorów podczas rywalizacji w Strynie. Pokonał wtedy m.in Austriaka Thomasa Morgensterna.

Podczas tych zawodów ustanowił rekord skoczni Bjørkelibakken 104,5 m. Adam Małysz widział go nawet w roli swojego następcy, mówiąc że „drzemie w nim wielki potencjał talentu”.

W tym samym roku w konkursie drużynowym wywalczył srebrny medal MŚ wraz z Kamilem Stochem, Stefanem Hulą i Dawidem Kowalem. Na mistrzostwach świata w lotach narciarskich (Planica 2004) zajął 28. miejsce w turnieju indywidualnym, z drużyną uplasował się na 8. pozycji ustanawiając przy okazji swój rekord życiowy (201,5 metra).

Jako trzeci Polak w historii przekroczył granicę 200 metrów. Jego kariera nie potoczyła się jednak zgodnie z planem. Po kłopotach z alkoholem, dyscypliną i nadwagą Rutkowski został po sezonie 2004/2005 wykluczony z kadry narodowej. Był uznawany za jeden z największych zmarnowanych talentów w polskim sporcie.

Jego brat, Łukasz, również był skoczkiem narciarskim. Wspólnie (Łukasz jako prezes, Mateusz jako członek) należał do zarządu utworzonego w 2017 roku Klubu Sportowego Rutkow-Ski.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl