Spis treści

Nie żyje syn ostatniego króla Włoch. Nigdy nie nacieszył się tytułem
Vittorio Emanuele di Savoia urodził się w Neapolu w 1937 roku. Jego ojcem był Humbert II, czyli ostatni król Włoch. Po zaledwie 33 dniach panowania oddał władzę. Wszystko stało się po wynikach referendum, w których Włosi opowiedzieli się za wprowadzeniem republiki. Upokorzony Humbert II abdykował wraz z rodziną do Genewy. Zmarł w 1983 roku.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Łatka mordercy. Co stało się na Korsyce w 1978 roku?
W sierpniu 1978 roku Vittorio Emanuele di Savoia był na Korsyce z żoną i synem. W nocy odkrył, że ktoś ukradł jego ponton przymocowany do łodzi. Zabrał ze sobą karabin i oddał dwa strzały. Jeden z pocisków trafił śpiącego na łodzi 19-letniego Dirka Hamera. Młody mężczyzna zmarł po czterech miesiącach walki o życie. Vittorio Emanuele di Savoia przyznał się do postrzelenia mężczyzny. Potem jednak wycofał się ze swoich zeznań. Przez czterdzieści lat był "ścigany" przez siostrę zamordowanego studenta, która na pogrzebie brata, wrzucając swój pierścionek do trumny, zapowiedziała zemstę.
Emanuele di Savoia był też nazywany Wiktorem Emanuelem IV. Przebywał na wygnaniu do 2002 roku. Dopiero wtedy z konstytucji wykreślono zapis o zakazie powrotu męskich potomków rodziny di Savoia do Italii. W 2007 roku, wraz ze swoim synem starali się o odszkodowanie od państwa włoskiego. Miało opiewać na aż 260 mln euro i być przyznane tytułem strat finansowych i krzywd moralnych, a także zwrotu nieruchomości. Wniosek został odrzucony przez ówcześnie rządzących.
Źródło: