Nie żyje Ryan Carson - amerykański lewicowy aktywista
Jak przekazał portal cbsnews.com Ryan Carson, określany jako "wschodząca gwiazda amerykańskiej polityki" został zamordowany około godziny 4:00 podczas powrotu z wesela wraz ze swoją dziewczyną. Napastnik zadał aktywiście liczne ciosy nożem, a do zdarzenia doszło w dzielnicy Crown Heights w Nowym Jorku.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez cbsnews.com kilka przecznic dalej para wysiadała z metra, a całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu.
Napastnik zadał kilka ciosów nożem
Na nagraniu z monitoringu widać, że napastnik już wcześniej zachowywał się agresywnie. Kopał stojące w pobliżu hulajnogi, po czym rzucił się na parę. Jak podają amerykańskie źródła, miał zapytać się Ryana Carsona "Na co się patrzysz?", po czym zadał aktywiście liczne ciosy nożem w klatkę piersiową.
Napastnik podszedł następnie do przerażonej partnerki Carsona, trzymając nóż w ręku splunął na kobietę, kopnął zmarłego aktywistę, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Życia Ryana Carsona, pomimo przetransportowania go do szpitala, nie udało się uratować.
Kluczowy świadek wydarzenia znał napastnika
Źródła donoszą również, że na nagraniu poza Carsonem, jego partnerką oraz napastnikiem jest widoczna jeszcze jedna kobieta, która miała zwracać się do zabójcy po imieniu krzycząc "Nie rób mu krzywdy".
Następnie podchodzi do zmarłego Carsona i jego partnerki mówiąc "przepraszam". Jak przekazują śledczy, na których powołuje się "New York Post", wszelkie poszlaki wskazują na to, że kobieta musiała znać napastnika oraz spędzać z nim czas przed zdarzeniem, w wyniku którego życie stracił amerykański lewicowy aktywista.
Źródła: cbsnews.com/"New York Post"
aj