Nie żyje znany amerykański muzyk. Jake Flint zmarł zaledwie kilka godzin po swoim ślubie

Małgorzata Puzyr
Muzyk Jake Flint zmarł zaledwie kilka godzin po swoim ślubie. Miał 37 lat
Muzyk Jake Flint zmarł zaledwie kilka godzin po swoim ślubie. Miał 37 lat Pixabay
Jake Flint, muzyk z Oklahomy, zmarł niespodziewanie w weekend, zaledwie kilka godzin po ślubie. Miał 37 lat. O jego śmierci media poinformował jego menadżer Clif Doyal.

"Jake Flint był prawdziwym ambasadorem sceny muzycznej Red Dirt (gatunek muzyki country - red.) w Oklahomie i Teksasie" - powiedział Doyal w rozmowie z CNN.

Flint był u szczytu kariery

Jak dodał, muzyk był płodnym autorem piosenek i rozchwytywanym artystą, który doskonale radził sobie zarówno podczas studyjnych nagrań, jak i występów na żywo. Lubił także wspierać innych utalentowanych artystów ze swojego regionu.

Był zawsze chętny do pomocy każdemu, kto jej potrzebował. Ze swoim zaraźliwym uśmiechem i rozbrajającym poczuciem humoru był kochany przez wielu i wierzę, że wraz z jego muzyką będzie to jego trwałe dziedzictwo - podkreślił menadżer zmarłego artysty.

Doyal powiedział, że Flint zmarł we śnie. Przyczyna jego śmierci jest nieznana.

Zmarł kilka godzin po ślubie

Żona Flinta, Brenda Flint, opublikowała na Facebooku klip wideo z dnia ich ślubu, na którym widać, jak oboje tańczą i śmieją się, pozując do zdjęć. "Nie rozumiem" - napisała krótko.

"Powinnyśmy przeglądać zdjęcia ślubne, ale zamiast tego muszę wybrać ubrania, w których będę mogła pochować męża" – napisała w innym poście.

Ludzie nie są stworzeni do odczuwania takiego bólu. Moje serce odeszło i naprawdę potrzebuję, żeby wrócił. Nie mogę tego już znieść. Potrzebuję go tutaj - dodała.

od 16 lat

Ted

Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Narkotyki
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl