Zakaz handlu w niedzielę dotyczy sklepów wielkopowierzchniowych. Otwarte są jednak małe sklepy osiedlowe oraz targowiska. Bazary nie zostały w całości objęte nową ustawą, gdyż w myśl przepisów... nie są placówkami handlowymi. Nie oznacza to jednak, że każdy stragan może być bezkanie otwarty.
Kiedy właściciel bazaru nie złamie prawa, jeśli będzie handlować w niedzielę? Według portalu prawowpracy.pl są to stoiska, w których:
- przeważająca działalność polega na handlu kwiatami;
- przeważająca działalność polega na handlu pamiątkami lub dewocjonaliami;
- sprzedaż mieści się w ramach rolniczego handlu detalicznego w rozumieniu ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz. U. z 2017 r. poz. 149 i 60);
- handel jest prowadzony przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek;
- przeważającą działalnością jest działalność gastronomiczna
.
To nie oznacza jednak, że Dworzec Świebodzki jest dziś zamknięty. Wręcz przeciwnie. Tłumy wrocławian ruszyły na zakupy na targowisko, bo tylko tu mogą dziś dostać bluzkę i nowe buty.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i Państwowa Inspekcja Pracy uważają, że za placówkę handlową (która podlega niedzielnemu zakazowi) powinny być uznawane wszystkie obiekty, w których albo prowadzony jest handel, albo czynności związane z handlem. Tymczasem w ustawie oba te elementy definicji połączone zostały spójnikiem "oraz", który sugeruje, że warunkiem koniecznym do zakwalifikowania obiektu jako placówki handlowej powinno być wykonywanie obu tych rodzajów czynności w danym miejscu. Sprawa z pozoru wydaje się błaha, ale tak naprawdę jest absolutnie kluczowa. Od interpretacji tego przepisu zależy bowiem funkcjonowanie logistyki w niedziele - czytamy na portalu wiadomoscihandlowe.pl.
Problemy z interpretacją przepisów wynikają z nieprecyzyjnych przepisów.
- Stanowisko Ministerstwa Pracy i PIP jest niezgodne z jednoznacznym brzmieniem ustawy i przebiegiem prac parlamentarnych - uważa Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Podkreśla, że wątpliwości odnośnie spójnika "oraz" były poruszane podczas prac nad ustawą przez legislatorów, a nawet posłów PiS. - Pozostały one bez reakcji ustawodawcy - przypomina przedstawiciel FOR.