Niedzielski: Dynamika wzrostu zakażeń spada w skali całego kraju. Dwa scenariusze dla Polski

Małgorzata Puzyr
Adam Niedzielski, minister zdrowia
Adam Niedzielski, minister zdrowia Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Dynamika wzrostu zakażeń spada w skali całego kraju. W dwóch województwach, które najbardziej były dotknięte IV falą (lubelskie, podkarpackie), mamy ponad 10-proc. tygodniowe spadki zakażeń - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.

Szef MZ podkreślił podczas konferencji prasowej w Poznaniu, że w każdym województwie monitorowana jest liczba zakażeń i hospitalizacji, a odpowiednio do zapotrzebowania rozwijana jest baza łóżkowa.

– Chcemy w perspektywie pierwszej dekady grudnia zwiększyć liczbę dostępnych łóżek do blisko 35 tys. Do końca listopada będzie 26 tys. łóżek, co nawet w czarnym scenariuszu pozwoli zapewnić miejsca hospitalizacyjne dla każdego, kto tego wymaga – zadeklarował Niedzielski.

– Przypadki osób zakażonych przyjmowanych do szpitala tymczasowego w Poznaniu to historie, o których już wcześniej słyszeliśmy. Zdecydowana większość pacjentów pod respiratorami to osoby niezaszczepione – stwierdził minister zdrowia.

– Podstawową obroną przed trudnym przebiegiem zachorowania na COVID-19 jest szczepienie – podkreślił.

Dwa scenariusze rozwoju epidemii

Szef resortu zdrowia ocenił, że sytuacja w Polsce jest trudna, ale nie najtrudniejsza w Europie.

– Dynamika wzrostu zakażeń spada w skali całego kraju. W dwóch województwach, które najbardziej były dotknięte IV falą (lubelskie, podkarpackie), mamy ponad 10-proc. tygodniowe spadki zakażeń – mówił szef resortu zdrowia.

– Zakładamy dwa scenariusze rozwoju epidemii. Pierwszy to szczyt fali w końcu listopada w granicach 25-27 tys. zakażeń dziennie. Zgodnie z drugim - fala będzie się wznosiła do pierwszej połowy grudnia do poziomu 35 tys. przypadków dziennie – poinformował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wśród krajów skandynawskich największą liczbę nadmiarowych zgonów miała Szwecja. Tymczasem Polska jeszcze ją przewyższa. W dalszym ciągu brak jakichkolwiek twardych, konkretnych decyzji, jak to się dzieje w tej chwili w np. w Austrii, Słowacji czy w Niemczech. Mam wrażenie, że wszystko zostało pozostawione samemu sobie na zasadzie: "zobaczymy, co się dalej wydarzy" - mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.

Polska chce powtórzyć szwedzka taktykę walki z koronawirusem? Zdaniem prof. Szuster-Ciesielskiej w Polsce może być dużo gorzej, bo nasz system opieki zdrowotnej już pracuje na oparach.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl