- W okresie od 6 sierpnia do 21 października do godz. 15. udzielono świadczeń 89 migrantom, w tym 25 dzieciom do 18 roku życia. Najczęstszymi przyczynami przyjęcia były: hipotermia, bóle brzucha, osłabienie, powierzchowne urazy, zakażenie górnych dróg oddechowych, nudności, bóle w klatce piersiowej, zapalenie płuc - informuje Jerzy Kułakowski, dyrektor SP ZOZ w Sokółce.
To m.in. do tej placówki, położonej w bezpośredniej strefie objętej stanem wyjątkowym, trafiają cudzoziemcy wymagający pomocy lekarzy. Jak się jednak okazuje, sytuacja związana z migrantami nie zakłóca pracy szpitala tak bardzo, jak w Hajnówce. Tam szpital nie radzi sobie już z dużą liczbą migrantów. Sytuacja jest na tyle dramatyczna, że zwołano nawet sztab kryzysowy.
W Sokółce na razie nie ma takich problemów.
- Szpital dysponuje wolnymi miejscami dla pacjentów - podkreśla Jerzy Kułakowski.
Nie zmienia to jednak faktu, że do szpitala, oprócz migrantów uskarżąjących się na różne dolegliwości, które kończą się standarodwą poradą lekarską, trafiają też osoby wymagającego leczenia szpitalnego.
W środę 20 października do placówki w Sokółće trafiłą kobieta, która tuż po nielegalnym przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy urodziła dziecko. Była wśród osób, którą patrol Straży Granicznej zauważył w lesie, w rejonie miejscowości Czepiele.
- Kobieta leżała na śpiworze. Okazało się, że przed chwilą urodziła dziecko. Funkcjonariusze wezwali służby medyczne, ale aby jak najszybciej dotrzeć do ratowników medycznych, służbowym samochodem funkcjonariusze SG zabrali matkę z dzieckiem i dowieźli do karetki pogotowia. Kobieta wraz z nowonarodzonym dzieckiem została zabrana do szpitala w Sokółce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Są to najprawdopodobniej obywatele Iraku - informowała Krystyna Jakimik-Jarosz z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Do sokólskiego szpitala trafiła też inna kobieta, która nielegalnie przedostała się na polską stronę. To rodząca kobieta, obywatelka Kongo. Kobieta została przewieziona do szpitala w Sokółce i tam urodziła zdrową córeczkę.
24-letnia obywatela Kongo złożyła wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce i przebywa w Ośrodku Recepcyjnym Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców.
