W środę w godzinach porannych około 6 osób przebywających na koczowisku pod Usnarzem rzuciło kilka kłód drzewa na zabezpieczenia graniczne. W stronę funkcjonariuszy Straży Granicznej i Wojska migranci rzucali kamienie, a ich działaniom asystowali funkcjonariusze służb białoruskich.
Pod Usnarz natychmiast zostały skierowane dodatkowe patrole Straży Granicznej, Wojska Polskiego i Policji. Funkcjonariusze zauważyli również, że cudzoziemcy znajdujący się po stronie białoruskiej posiadają niebezpieczne narzędzia, siekierę oraz noże.
W stosunku do migrantów niszczących zabezpieczenia graniczne użyto środków przymusu bezpośredniego w tym gazu.
16 nielegalnych migrantów, którzy siłowo wdarli się na teren Polski zgodnie z rozporządzeniem MSWiA zawrócono na linię granicy z Białorusią.
O incydencie na granicy pod Usnarzem poinformowała też Fundacja Ocalenie. Aktywiści i działacze tej organizacji przez kilkanaście dni, zanim wprowadzono stan wyjątkowy, byli w pobliżu obozowiska i kontaktowali się z nimi za pośrednictwem tłumaczy.
