SPIS TREŚCI
W niedzielę wieczorem agencja Reutera, powołując się na kilka źródeł zaznajomionych ze sprawą, podała, że administracja prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie amerykańskiej broni do rażenia celów w głębi Rosji.
Berlin: stop
- Tak, rząd federalny został o tym poinformowany i nie ma to wpływu na decyzję kanclerza federalnego o niedostarczaniu Taurusów - stwierdził Buechner, cytowany przez agencję dpa.
Rzeczniczka niemieckiego ministerstwa obrony oświadczyła z kolei, że broń dostarczona przez Niemcy "jest bronią ukraińską, której Ukraina oczywiście może używać zgodnie z prawem międzynarodowym". Dodała, że żadna z dostarczonych Ukrainie przez Niemcy broni nie należy do kategorii broni dalekiego zasięgu.
Mini-Taurusy
Niemcy rozpoczną wysyłanie na Ukrainę 4 tys. dronów bojowych sterowanych sztuczną inteligencją. Niemiecki minister obrony narodowej Boris Pistorius złożył tę obietnicę w czerwcu, teraz dostawy wchodzą w fazę realizacji. Drony, które mogą latać na odległość 30–40 km w głąb terytorium, będą "ważnym atutem dla ukraińskich sił zbrojnych", szczególnie w zakresie atakowania łańcuchów logistycznych oraz stanowisk dowodzenia – dodał Pistorius, cytowany przez portal tagesschau.
Jak napisał w poniedziałek portal dziennika "Bild", niemiecka firma Helsing we wrześniu podpisała z ukraińskim ministerstwem obrony kontrakt na dostarczenie tzw. dronów uderzeniowych, nazywanych również mini-Taurusami. Drony sterowane sztuczną inteligencją mają zaawansowane oprogramowanie, które czyni je odpornymi na zakłócenia.
Nazwa mini-Taurus nawiązuje do pocisku manewrującego Taurus o zasięgu ponad 500 km, którego dostarczenia Ukraina wielokrotnie się domagała. Niemiecki rząd odrzuca jednak możliwość przekazania tych pocisków Kijowowi.
źr. PAP