Niemcy proszą o przebaczenie Tanzanię. Wymordowali tam setki tysięcy ludzi

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Dzieła zniszczenia powstania Maji Maji podjęły się trzy kolumny niemieckie wysłane na południe kolonii
Dzieła zniszczenia powstania Maji Maji podjęły się trzy kolumny niemieckie wysłane na południe kolonii Wilhelm Kuhnert Battle at Mahenge German East Africa, 1905
Tanzania to kolejna była niemiecka kolonia w Afryce, która doczekała się przeprosin ze strony Berlina. Ale dla potomków blisko 300 000 ofiar tzw. powstania Maji Maji to za mało. Kiedy pojawi się kwestia reparacji? Jak pokazuje sprawa innej byłej niemieckiej kolonii, Namibii, Niemcy nie są wcale tak bardzo skłonni płacić zbyt dużo za swe kolonialne zbrodnie.

Spis treści

Tanzania była częścią Niemieckiej Afryki Wschodniej od lat osiemdziesiątych XIX wieku do I wojny światowej. Obszar blisko miliona kilometrów kwadratowych, blisko dwa razy większy od terytorium Cesarstwa w Europie, znany wówczas jako Tanganika, była areną jednego z najkrwawszych powstań w historii afrykańskiego kolonializmu. Eksperci twierdzą, że nawet 300 tys. przedstawicieli rdzennej ludności zostało brutalnie wymordowanych i zagłodzonych na śmierć w wyniku niemieckiej strategii systematycznego niszczenia pól i wsi podczas rebelii w latach 1905-1907.

- Chciałbym prosić o przebaczenie za to, co Niemcy zrobili tutaj waszym przodkom – powiedział prezydent Frank-Walter Steinmeier 1 listopada podczas wizyty w Muzeum Maji Maji w mieście Songea na południu Tanzanii.

Steinmeier i haniebna historia

Prezydent RFN złożył trzydniową wizytę w byłej niemieckiej kolonii. Wyraził swój „wstyd” z powodu zbrodni popełnionych przez niemieckie rządy kolonialne w Tanzanii i zapowiedział, że niemieckie społeczeństwo będzie edukowane na temat tych okrucieństw. Steinmeier powiedział, że Niemcy są gotowe współpracować z Tanzanią na rzecz „wspólnego przerobienia” wydarzeń z przeszłości.

- To, co się tutaj wydarzyło, to nasza wspólna historia – historia waszych przodków i historia naszych przodków w Niemczech – powiedział prezydent RFN, obiecując „zabrać te historie ze sobą do Niemiec, aby więcej ludzi w moim kraju dowiedziało się o nich”. - Chcę Was zapewnić, że my, Niemcy, będziemy razem z Wami szukać odpowiedzi na pytania, na które nie ma odpowiedzi, a które nie dają spokoju – dodał.

Centralna część Afryki z widoczną niemiecką kolonią w Tanganice, opublikowana w 1902 r.
Centralna część Afryki z widoczną niemiecką kolonią w Tanganice, opublikowana w 1902 r. Encyclopedia Britannica

Tanzańscy politycy i aktywiści od dawna żądają rozmów o reparacjach i zwrotu szczątków ludzkich z ich kraju, które znajdują się w niemieckich muzeach.

- Omówiliśmy to szczegółowo i jesteśmy gotowi rozpocząć negocjacje – powiedziała prezydent Tanzanii Samia Suluhu Hassan na konferencji prasowej ze swoim niemieckim odpowiednikiem. - Wiem, że są rodziny, które czekają na szczątki swoich bliskich, które znajdują się w kilku muzeach w Niemczech. Negocjacje wskażą nam, jak zrobić to dobrze – powiedziała

. Z niemieckich kolonii przywieziono tysiące ludzkich szczątków – częściowo jako „trofea”, ale także do badań rasistowskich. Niektórym potomkom zamordowanych udało się ich zlokalizować za pomocą testów DNA.

Jak Niemcy ograli sułtana

Pierwsi Niemcy pojawili się w tej części Afryki pod koniec 1884 roku. Carl Peters, znany awanturnik i założyciel Towarzystwa Niemieckiej Kolonizacji, wraz z hrabią Joachimem von Pfeilem i Karlem Juhlke, ignorując sułtana Zanzibaru, wylądowali na kontynencie i zawarli szereg „umów” w rejonie Usambara, na mocy których kilku lokalnych wodzów rzekomo oddało im swoje ziemie. Działania Petersa oficjalnie potwierdził kanclerz Otto von Bismarck, zaś ze wspomnianego Towarzystwa Niemieckiej Kolonizacji wyrosła Niemiecka Kompania Wschodnioafrykańska, jako podmiot zarządzający Tanganiką.

Sułtan Zanzibaru, Bargash bin Said (1870-1888).
Sułtan Zanzibaru, Bargash bin Said (1870-1888). Wikipedia

Sułtan Zanzibaru zaprotestował przeciwko powstaniu niemieckiego protektoratu, podnosząc, że jest władcą zarówno wyspy Zanzibar, jak i leżącego naprzeciw niej na kontynencie kraju zwanego Tanganika. Wtedy Bismarck wysłał pięć okrętów wojennych, które 7 sierpnia 1885 wycelowały działa w pałac sułtański. Barghash bin Said (panował w latach 1870-1888) musiał ustąpić. W 1886 roku Niemcy zawarli porozumienie z Brytyjczykami. Na jego mocy słabo uzasadnione roszczenia sułtana Zanzibaru do panowania na kontynencie zostały ograniczone do pasa wybrzeża o szerokości 16 km. Całe gigantyczne zaplecze podzieliły między siebie Londyn i Berlin. Północną część wzięli Anglicy, zaś południową Niemcy. Tak powstała kolonia znana jako Niemiecka Afryka Wschodnia.

Rebelia Abushiriego

Idąc za przykładem Brytyjczyków na północy, Niemcy wymusili w 1888 r. na sułtanie Zanzibaru dzierżawę pasa przybrzeżnego, jednak ich butne zachowanie i spory handlowe doprowadziły do wybuchu powstania muzułmańskiego w sierpniu 1888 r. Na czele buntu stała lokalna elita arabska, obawiająca się o swój handel niewolnikami i kością słoniową. Posiadacz ziemski Abushiri ibn Salim al-Harthi miał poparcie nie tylko Arabów, ale też lokalnych plemion afrykańskich. Rebelia szybko rozprzestrzeniła się wzdłuż wybrzeża od miasta Tanga na północy po Mikindani na południu. Przedstawiciele Niemieckiej Kompanii Wschodnioafrykańskiej zostali wygnani lub zabici, utrzymując się tylko w Bagamoyo i Dar es Salaam.

Fort Bagamoyo.
Fort Bagamoyo. Wikipedia

Bunt został stłumiony dopiero po interwencji cesarskiego rządu niemieckiego i przy pomocy brytyjskiej floty wojennej. W lutym 1889 Bismarck wyznaczył porucznika Hermanna Wissmanna na Komisarza Rzeszy Niemieckiej Afryki Wschodniej. Wissmann sformował oddział Schutztruppe (tak nazywano niemieckie siły kolonialne) z niemieckich oficerów i zwerbowanych w Egipcie i Mozambiku askarysów (tubylcy służący w kolonialnym wojsku). W ciągu kilku miesięcy bunt został stłumiony. Zdradzony Abushiri został skazany na śmierć przez sąd wojenny i publicznie powieszony.

Berlin przejmuje kolonię

Uznając niezdolność administracyjną Niemieckiej Kompanii Wschodnioafrykańskiej, która dotychczas rządziła kolonią, rząd niemiecki wymusił na niej przekazanie administrowania Tanganiką (20 listopada 1890), ogłaszając zwierzchność cesarstwa nad dotychczasową strefę wpływów Niemieckiej Kompanii Wschodnioafrykańskiej i pasem przybrzeżnym, do którego kompania ostatecznie wykupiła prawa od sułtana Zanzibaru. W lutym 1891 Peters musiał ustąpić miejsca na stanowisku Reichskommissara Juliusowi von Sodenowi, wcześniej przez sześć lat zarządzającemu kolonią niemiecką w Kamerunie.

Carl Peters, założyciel i pierwszy gubernator Niemieckiej Afryki Wschodniej.
Carl Peters, założyciel i pierwszy gubernator Niemieckiej Afryki Wschodniej. Bundesarchiv

Ale niemal od razu wybuchło kolejne powstanie przeciwko niemieckim kolonistom. W latach 1891-1894 walczyło z nimi plemię Wahehe z wodzem Mkwawą na czele. Przegrali, bo Niemców wsparli rywale z innych plemion. Po długiej partyzanckiej walce, otoczony przez wrogów wódz Mkwawa popełnił samobójstwo (1898). Tymczasem kolejni szefowie niemieckiej administracji zmieniali się jak w kalejdoskopie. Von Sodena zastąpił we wrześniu 1893 roku Friedrich von Schele. Jego z kolei w kwietniu 1895 zastąpił znany nam już pogromca rebelii Abushiriego, Wissmann. W grudniu 1896 kolejnym Reichskommissarem został Eduard von Liebert. Ten rządził aż do 1901 roku, gdy zmienił go Gustaw Adolf von Götzen.

Wojownicy z plemienia Wahehe.
Wojownicy z plemienia Wahehe. Bundesarchiv

Gospodarcza eksploatacja Niemieckiej Afryki Wschodniej początkowo ograniczała się do obszaru przybrzeżnego. W 1892 roku niemiecki agronom Richard Hindorff sprowadził z Florydy agawy sizalowe. Produkcja sizalu stała się szybko ważnym elementem gospodarki kolonii. Rozwój przyspieszył po budowie linii kolejowej łączącej stolicę Dar es Salaam z jeziorem Tanganika. W latach 1896-1912 powstała zaś linia kolejowa biegnąca na północny wschód, z Tanga do Moshi. To zachęciło do pionierskiej uprawy kawy na zboczach Kilimandżaro. Dziki kauczuk pozyskiwany przez Afrykanów wraz z kauczukiem uprawianym na plantacjach także przyczynił się do rozwoju gospodarczego kolonii. Ale kolejny niemiecki pomysł wywołał bunt.

Przeklęta bawełna i magiczny napój

W 1902 roku von Götzen nakazał wioskom masową uprawę bawełny. To spotkało się z niezadowoleniem plemion, bo wywracało do góry nogami tradycyjny model gospodarowania, w tym podział ról między kobietami i mężczyznami. Do tego w 1905 roku doszła susza. Wybuchło powstanie.

Hrabia Gustaw Adolf von Götzen był Reichskommissarem (gubernatorem) Niemieckiej Afryki Wschodniej w latach 1901-1906.
Hrabia Gustaw Adolf von Götzen był Reichskommissarem (gubernatorem) Niemieckiej Afryki Wschodniej w latach 1901-1906. Wikipedia

Powstańcy sięgnęli po magię, aby wypędzić niemieckich kolonizatorów i wykorzystali ją jako element jednoczący buntowników, zarówno muzułmanów jak i animistów. Niejaki Kinjikitile Ngwale, medium praktykujące tzw. ludowy islam (zawierający elementy animizmu), ogłosił, że opętał go duch węża zwanego Hongo. Ngwale zaczął nazywać siebie Bokero i ogłosił, że lud Niemieckiej Afryki Wschodniej został wezwany do wyeliminowania Niemców. Bokero podawał wojownikom magiczny napój, który miał sprawiać, że wystrzelone niemieckie kule będą się zmieniać w wodę. Napój był tak naprawdę wodą zmieszaną z olejem rycynowym i nasionami prosa. Woda w języku suahili to „maji” – stąd wzięła się nazwa powstania.

Schutztruppen (oddziały ochronne) były główną siłą zbrojną w niemieckich koloniach w Afryce.
Schutztruppen (oddziały ochronne) były główną siłą zbrojną w niemieckich koloniach w Afryce. Wikipedia

Zwolennicy Bokero byli uzbrojeni we włócznie i łuki. Było ich jednak wielu i wierzyli, że nie da się im zrobić krzywdy, bo kule Niemców zostaną zaczarowane. Początkowo atakowali małe placówki kolonialne i niszczyli uprawy bawełny. Gdy współplemieńcy Bokero zaatakowali dom lokalnego urzędnika niemieckiego, szaman został aresztowany. Powieszono go „za zdradę” 4 sierpnia 1905. Ale to nie położyło kresu buntowi. Przeciwnie. Na czele powstania stanął brat Bokero. 14 sierpnia członkowie plemienia Ngindo zaatakowali małą grupę misjonarzy podczas safari; cała piątka, łącznie z rzymskokatolickim biskupem Dar es Salaam, została zabita włóczniami. Wkrótce do powstania zaczęły dołączać kolejne plemiona, a płomień rebelii rozszedł się z południowych wzgórz Matumbi na całą Tanganikę. Następnie do powstania dołączyli muzułmanie.

Ukame znaczy wielki głód

Hrabia Gustaw Adolf von Götzen zażądał od Berlina posiłków. Cesarz Wilhelm natychmiast wysłał do niespokojnej kolonii dwa krążowniki wraz z piechotą morską, posiłki przysłano też z innych niemieckich kolonii (np. Nowej Gwinei). Kiedy w październiku 1905 do Tanganiki dotarło 1000 żołnierzy regularnej armii z Niemiec, Götzen uznał, że może rozpocząć ofensywę i przywrócić porządek. Trzy kolumny wojska ruszyły na południe, ku głównemu bastionowi rebelii.

Askarysi w niemieckich oddziałach kolonialnych w Afryce wschodniej (1896).
Askarysi w niemieckich oddziałach kolonialnych w Afryce wschodniej (1896). Wikipedia

Niszczyli wioski, uprawy i wszelkie możliwe źródła żywności. Skutecznie wykorzystali swoją siłę ognia (w tym karabiny maszynowe), aby odeprzeć ataki rebeliantów. Do kwietnia 1906 roku południowy zachód kolonii został spacyfikowany. Jednak gdzie indziej walka była zacięta. Niemcy nie byli w stanie poradzić sobie z partyzantką. Jeden z dowódców, kapitan Wangenheim, pisał do von Götzena: „Tylko głód i niedostatek mogą spowodować ostateczne poddanie się. Same działania militarne pozostaną mniej więcej kroplą w oceanie”. Dopiero w sierpniu 1907 roku broń złożyli ostatni powstańcy.

Trzon kolonialnych sił stanowili askarysi, dowodzili nimi niemieccy oficerowie i podoficerowie.
Trzon kolonialnych sił stanowili askarysi, dowodzili nimi niemieccy oficerowie i podoficerowie. Bundesarchiv

Bilans rebelii porażał. Zginęło 15 Niemców i 389 askarysów. Po drugiej stronie nawet 300 tysięcy tubylców, w zdecydowanej większości nie biorących udział w walkach cywilów. Wywołany przez Niemców głód przeszedł do historii jako „ukame” („wielki głód”).

Koniec Niemieckiej Afryki Wschodniej

Berlin wyciągnął wnioski, powołując oddzielny Departament Kolonialny i więcej pieniędzy inwestując w Afryce Wschodniej. Bardziej liberalna forma administracji zastąpiła poprzedni system półmilitarny. Niemcy zaczęli bardziej polegać na współpracy z wodzami plemion, którzy mieli utrzymywać porządek i zbierać podatki. Na początku 1914 roku cały kontyngent Schutztruppen w Niemieckiej Afryce Wschodniej liczył 110 niemieckich oficerów, 126 niemieckich podoficerów oraz 2,5 tys. askarysów.

Askarysi służący we Niemieckiej Afryce Wschodniej byli rekrutowani głównie w Egipcie i Mozambiku.
Askarysi służący we Niemieckiej Afryce Wschodniej byli rekrutowani głównie w Egipcie i Mozambiku. Bundesarchiv

Istnieniu Niemieckiej Afryki Wschodniej (w jej skład wchodziła oprócz współczesnej Tanzanii część Mozambiku, Rwanda i Burundi) położyła jednak kres I wojna światowa. Zablokowana przez brytyjską flotę kolonia została odcięta od metropolii. Tymczasem nacierające z północy (obecna Kenia) lądowe siły brytyjskie robiły systematyczne postępy, aż w 1916 roku cała niemiecka kolonia znalazła się pod okupacją. Na mocy postanowień traktatu wersalskiego, Wielka Brytania uzyskała mandat Ligi Narodów do administrowania byłą Niemiecką Afryką Wschodnią, za wyjątkiem obszaru Ruanda-Urundi, który przejęli Belgowie, oraz tzw. trójkątu Kionga, który przejęli Portugalczycy, włączając do kolonii Mozambiku.

Afrykańskie rozliczenia

W ciągu ostatnich lat Niemcy stopniowo zaczęły coraz częściej mówić o zbrodniach popełnionych w czasach kolonialnych. W niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej, obecnie Namibii, Niemcy były odpowiedzialne za masowe morderstwa rdzennej ludności Herero i Nama, które wielu historyków określa jako pierwsze ludobójstwo XX wieku. Namibii zwrócono czaszki i inne szczątki ludzkie, które w tym okresie wysłano do Berlina. W 2021 roku kraj oficjalnie przyznał, że dopuścił się ludobójstwa w Namibii i obiecał wsparcie finansowe dla potomków ofiar w wysokości miliarda euro na różnego rodzaju projektu. Choć w samej Namibii nie brak głosów, że suma powinna być znacznie wyższa, wypłacona w inny sposób i nazwane oficjalnie reparacjami za ludobójstwo.

Niemcy zaczęły również zwracać artefakty kultury zrabowane w epoce kolonialnej. W zeszłym roku zaczęto wysyłać do Nigerii przedmioty z kolekcji Brązów z Beninu, czyli starożytnych rzeźb z Królestwa Beninu. Metalowe tablice i rzeźby z XVI–XVIII wieku, należące do najbardziej cenionych dzieł sztuki afrykańskiej, są obecnie rozproszone po europejskich muzeach po splądrowaniu ich przez Brytyjczyków pod koniec XIX wieku. Od 2017 r. Berlińskie Muzeum Prehistorii i Wczesnej Historii prowadzi również badania nad około 1100 czaszkami z niemieckiej Afryki Wschodniej, a ich ostatecznym celem jest zwrot szczątków odpowiednim krajom.

lena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 38

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sara
Po chamskich ,wulgarnych i sączą[wulgaryzm]h jadem i nienawiścią wypowiedziach widać kto ja kogo głosował.
S
Sara
9 listopada, 4:07, Gosc:

Tylko ulegla polityka Niemiec w ostatnich dziesiecioleciach pozwolila wyzwolic tyle idiotyzmu w Polsce. I tylko niewielka polska Narodowa Demokracja potrafi jeszcze rozsadnie myslec.

9 listopada, 11:48, Rom:

Gosc ty jestes idiot nad idiotami

9 listopada, 12:07, Gosc:

Jakby mnie to od kogos takiego jak ty obrazic. Ja wiem z kim man do czynienia:) Znam was jak to sie mowi od podszewki.

Poprostu prymitywne buractwo, pajkopisarstwo i pobrzekiwanie szabelka.

Naucz się języka polskiego .

E
Ehh
9 listopada, 12:51, Ehh:

No ale tam byl RASIZM.W Polsce o tym nie ma mowy.Tu nawet dynasti z Saksoni chce sie odbudować Pałac Saski .Tu wnukowie Hohenzolera decyduja o polityce wschodniej.

Prędzej nas osadza za współudział a w najlepszym przypadku przerzuca koszta repracji dla Tanzani.

E
Ehh
No ale tam byl RASIZM.W Polsce o tym nie ma mowy.Tu nawet dynasti z Saksoni chce sie odbudować Pałac Saski .Tu wnukowie Hohenzolera decyduja o polityce wschodniej.
k
kijem po jajach kaczanowi
wycagnijcie sie wygodnie na kanapie.

Piniedzy dla kaczana NIE MA I NIE BEDZIE!
G
Gosc
9 listopada, 4:07, Gosc:

Tylko ulegla polityka Niemiec w ostatnich dziesiecioleciach pozwolila wyzwolic tyle idiotyzmu w Polsce. I tylko niewielka polska Narodowa Demokracja potrafi jeszcze rozsadnie myslec.

9 listopada, 11:48, Rom:

Gosc ty jestes idiot nad idiotami

Jakby mnie to od kogos takiego jak ty obrazic. Ja wiem z kim man do czynienia:) Znam was jak to sie mowi od podszewki.

Poprostu prymitywne buractwo, pajkopisarstwo i pobrzekiwanie szabelka.

R
Rom
9 listopada, 4:07, Gosc:

Tylko ulegla polityka Niemiec w ostatnich dziesiecioleciach pozwolila wyzwolic tyle idiotyzmu w Polsce. I tylko niewielka polska Narodowa Demokracja potrafi jeszcze rozsadnie myslec.

Gosc ty jestes idiot nad idiotami

R
Rom
Ten przeklety narod tylko mordowal po calym swiecie wiekami
T
Turbodymomen
Tylko fakty autentyczne TVN
G
Gosc
Tylko ulegla polityka Niemiec w ostatnich dziesiecioleciach pozwolila wyzwolic tyle idiotyzmu w Polsce. I tylko niewielka polska Narodowa Demokracja potrafi jeszcze rozsadnie myslec.
G
Gosc
9 listopada, 10:20, Gosc:

To dziekie pieniadzom z Niemeiec wasza kupa nie plywa ciagle we Wisle i na tym sie konczy temat. Czy jestescie gotowi wrocic za Prosne i Brynice?

9 listopada, 10:26, Dr Grünstein:

Następny cymbał z wariatkowa. Trzeba ograniczyć dostęp do internetu dla takich kreatur i KOłków niedomytych jak ty niemoto. Eugenika byłaby dla ciebie fujaro dobrodziejstwem.

Jestes tylko owocem polityki ostatnich lat. Nie jestes gotowy zniecs faktow. A fakt jest taki ze na koncu trzeba bedzie wraca.

G
Gosc
9 listopada, 10:20, Gosc:

To dziekie pieniadzom z Niemeiec wasza kupa nie plywa ciagle we Wisle i na tym sie konczy temat. Czy jestescie gotowi wrocic za Prosne i Brynice?

9 listopada, 10:58, Paweł:

To co piszesz to jest dopiero , dzięki pieniądzom z Polski ukradzionym podczas wojny mają Niemcy cokolwiek, to oni nam a nie my im . Powinni nam być wdzięczni i trzymać dziub na kłudkę. Spłacić dług. Zniszczyli Polskę i ograbili doszczętnie, wprowadzają przepisy pozwalające na przedawnienie spraw wojennych, legalizują złodziejstwo i to jest ok? Nasze słowo nie straci ważności i będzie głoś e na arenie międzynarodowej a ty jesteś zdrajca albo troll opłacany przez berlin.

Pakuj sie juz bo bedzie czas wracac tak skad twoi przodkowie przyszli.

G
Gosc
9 listopada, 10:20, Gosc:

To dziekie pieniadzom z Niemeiec wasza kupa nie plywa ciagle we Wisle i na tym sie konczy temat. Czy jestescie gotowi wrocic za Prosne i Brynice?

9 listopada, 10:58, Paweł:

To co piszesz to jest dopiero , dzięki pieniądzom z Polski ukradzionym podczas wojny mają Niemcy cokolwiek, to oni nam a nie my im . Powinni nam być wdzięczni i trzymać dziub na kłudkę. Spłacić dług. Zniszczyli Polskę i ograbili doszczętnie, wprowadzają przepisy pozwalające na przedawnienie spraw wojennych, legalizują złodziejstwo i to jest ok? Nasze słowo nie straci ważności i będzie głoś e na arenie międzynarodowej a ty jesteś zdrajca albo troll opłacany przez berlin.

Zeby cos ukrasc musi byc cos do ukradzenia. Polska przedwojenna to bieda bieda podparta. Dlatego komunizm byl taki atrakcyjny. Ale coraz wiekszy brak wiedzy pozwala wierzyc w bajki.

P
Paweł
9 listopada, 10:20, Gosc:

To dziekie pieniadzom z Niemeiec wasza kupa nie plywa ciagle we Wisle i na tym sie konczy temat. Czy jestescie gotowi wrocic za Prosne i Brynice?

To co piszesz to jest dopiero , dzięki pieniądzom z Polski ukradzionym podczas wojny mają Niemcy cokolwiek, to oni nam a nie my im . Powinni nam być wdzięczni i trzymać dziub na kłudkę. Spłacić dług. Zniszczyli Polskę i ograbili doszczętnie, wprowadzają przepisy pozwalające na przedawnienie spraw wojennych, legalizują złodziejstwo i to jest ok? Nasze słowo nie straci ważności i będzie głoś e na arenie międzynarodowej a ty jesteś zdrajca albo troll opłacany przez berlin.

P
Paweł
9 listopada, 9:33, Polak:

A kiedy przeproszą Polskę i Polaków za to co zrobili ( wymordowali 6 mln obywateli), okradli i zniszczyli miasta i wioski a co niektóre nawet zrównali z ziemią ( np Warszawa ). A oni udają że nic się nie stało i chcą winę przerzucić na Polskę i Polaków a co niektórzy im przyklaskujà.

9 listopada, 10:32, Turb:

Chłopie z jakiej paki

To nie Niemcy to hitlerowcy

Z takiej że innym dali reparacje... jesteś chłopcem z wodogłowie czy z Berlina???

Wróć na i.pl Portal i.pl