Niemiecka minister obrony w ogniu krytyki. Chodzi o Patrioty dla Polski

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Patrioty dla Polski. Niemiecka minister nie skonsultowała propozycji z wojskiem.
Patrioty dla Polski. Niemiecka minister nie skonsultowała propozycji z wojskiem. Fot. Mark Holloway, licencja CC-BY (zdjęcie ilustracyjne)
Minister obrony Christine Lambrecht strzela jedną bramkę samobójczą po drugiej. Obecnie urząd kanclerski w coraz większym stopniu angażuje się w bieżącą działalność resortu wojskowego – pisze gazeta "Welt am Sonntag". Szefowa niemieckiego resortu obrony znalazła się w ogniu krytyki. Tym razem za sprawą propozycji przekazania Polsce systemów obrony powietrznej Patriot. Okazuje się, że nie skonsultowała jej z wojskowymi.

– Minister wydaje się chaotyczna w codziennych sprawach, całkowicie przytłoczona zadaniami koncepcyjnymi, nie odgrywa żadnej roli w debatach i strukturach dotyczących polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa – krytykował niedawno szefową ministerstwa obrony polityk opozycyjnej chadecji Johann David Wadephul.

Patrioty dla Polski. Niemiecka minister nie skonsultowała propozycji z wojskiem

"Wadephul nie był wówczas świadomy ostatniego samobójczego gola minister" – zauważa "Welt am Sonntag". Gazeta przypomina przy tym, że Lambrecht zareagowała gestem solidarności po tym, jak źle nakierowane rakiety z Ukrainy uderzyły w polskie pogranicze w zeszłym tygodniu i zaproponowała rozmieszczenie w Polsce systemu obrony powietrznej Patriot.

"Postępowała zgodnie z zaleceniami swoich konsultantów ds. PR. Jednak wcześniej nie skonsultowano się z siłami powietrznymi" – podkreśla "Welt am Sonntag".

"Początkowo Warszawa była zadowolona z oferty, na co liczyli doradcy PR, ale potem Polska nieoczekiwanie zasugerowała, że Patrioty powinny być raczej dostarczone bezpośrednio na Ukrainę. Oznaczałoby to jednak, że Bundeswehra zrezygnowałaby z ostatniej zdolności do obrony własnej przestrzeni powietrznej" – czytamy w tekście. Lambrecht kontrargumentowała, wskazując, że Patrioty są częścią "zintegrowanej obrony powietrznej" NATO i dlatego transfer musiałby być przedyskutowany w ramach sojuszu.

Krytyka niemieckiej minister obrony. "Zalicza kolejne wpadki"

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg nie chciał jednak być listkiem figowym: debata w Sojuszu nie jest konieczna, powiedział w piątek, że jest to "decyzja narodowa". Lambrecht musi sama wybrnąć z tej sytuacji – pisze gazeta.

"Tak jest cały czas. Lambrecht ciągle zalicza kolejne wpadki. W konsekwencji według ankieterów Ipsos tylko 10 proc. Niemców jest zadowolonych ze jej pracy, 47 proc. nie. To najgorszy wynik w całym gabinecie" – zauważa "Welt am Sonntag".

"To jest problem dla kanclerza, szczególnie w obliczu zapowiadanej przez niego modernizacji Bundeswehry. Dlatego kancelaria w coraz większym stopniu angażuje się w bieżącą działalność resortu wojskowego" – pisze gazeta i zauważa, że Scholz osobiście zadecydował o zakupie amerykańskiego odrzutowca myśliwskiego F-35 i podjął inicjatywę stworzenia tarczy antyrakietowej nad Europą.

"Wielu wojskowych cieszy się z tego 'parasola ochronnego' na najwyższym szczeblu, ponieważ za rządów Angeli Merkel Bundeswehra zajmowała niższe miejsce - o czym Lambrecht również lubi przypominać – pisze dziennik - Dla niej oznacza to jednak, że jest postrzegana bardziej jako asystentka niż samodzielny minister".

od 16 lat

mm

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl