Niespokojna noc na Podkarpaciu. Strażacy interweniowali 85 razy

Łukasz Solski
Łukasz Solski
Munruthel/pixabay.com
85 razy interweniowali podkarpaccy strażacy usuwając skutki burz, które przeszły w nocy z poniedziałku na wtorek nad Podkarpaciem.

- Nasze działania polegały przede wszystkim na pompowaniu wody z zalanych piwnic budynków oraz posesji, udrażnianiu przepustów drogowych oraz usuwaniu połamanych konarów drzew leżących na jezdniach i na chodnikach - powiedział mł. bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach: krośnieńskim, strzyżowskim, stalowowolskim, niżańskim oraz w samym Rzeszowie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny.

Jak informuje policja, droga krajowa numer 19 - na granicy Rzeszowa i Boguchwały - jest zablokowana. Pali się cysterna z lepikiem, w którą prawdopodobnie uderzył piorun. Nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców. Trwa akcja gaśnicza, utrudnienia potrwają ok. 2 godzin. Kierowca cysterny trafił do szpitala.Aktualizacja godz. 6:54Objazd dla samochodów osobowych kierunek Rzeszów przez m. Objazd dla samochodów osobowych kierunek Rzeszów przez m. RacławówkaAktualizacja godz. 10.30Utrudnienia, jak informuje GDDKiA, mogą potrwać nawet do godz. 13.30.Aktualizacja godz. 12.57W miejscu wypadku czasowo nie ma utrudnień. Mogą się one pojawić ok. godz. 17. Wtedy na miejsce ma dotrzec inna cysterna, do której przepompowany zostanie ładunek. A potem usuwany będzie uszkodzona cysterna. Kierowca podkreślał, że w kabinę jego ciężarówki uderzył piorun. Policja uznaje taką przyczynę powstania pożaru za prawdopodobną.  Aktualizacja godz. 14.21W miejscu zdarzenia nie ma już utrudnień.

Pożar cysterny z lepikiem w Boguchwale. Prawdopodobnie uderz...

Zobacz też: Połamane drzewa, uszkodzone auta. Ponad 600 interwencji w całym kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Niespokojna noc na Podkarpaciu. Strażacy interweniowali 85 razy - Nowiny

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

O
Obiektywny
Przestancie już pisać o tym ile to razy ruszyli swoje litery Panowie strażacy. Parcie na szkło- masakra.
A
Antek
Bozia litościwy ,zesłał deszcz bo susza okrutna a woda spłynęła do rzek na pomoc Warszawie!
G
Gość
3 września, 09:45, sikawkowy:

Kiedys to byla fucha nie byle jaka w Strazy Pozarnej, a dzis ?

Mowilo sie ze "Nima jak to w strazy, slonca nima w dupe parzy" !

Siedzialo sie w remizie, gralo w karty i czekalo na zawolanie do ognia.

Dzisiaj ganiaja czlowiekiem jak kot z pecherzem. Byle kawalek konara sie gdzie urwal a te juz "STRAZ", kot na dachu- "STRAZ", babka poszla na grzyby i nie ma jej 3 godziny - "STRAZ", poszedl na ryby i nie wrocil przed 8-ma i znowu "STRAZ", dwa auta sie zderzyly i juz wolaja "STRAZ" aby droge posprzatac, wode ma kto w piwnicy - "STRAZ" i tak na okraglo cala zmiana, ze nie ma czasu sie nawet wysrac i musi sie zapierniczac jak na zeslaniu na Syberii.

Trza se szukac inny roboty bo za dlugo czlowiek tak nie pociagnie i emerytury nie doczeka.

Trzeba było ksiedzem zostac to by cie w lektyce nosili

j
johny
@sikawkowy Przestań jęczeć i znajdź inną pracę.
s
sikawkowy
Kiedys to byla fucha nie byle jaka w Strazy Pozarnej, a dzis ?

Mowilo sie ze "Nima jak to w strazy, slonca nima w dupe parzy" !

Siedzialo sie w remizie, gralo w karty i czekalo na zawolanie do ognia.

Dzisiaj ganiaja czlowiekiem jak kot z pecherzem. Byle kawalek konara sie gdzie urwal a te juz "STRAZ", kot na dachu- "STRAZ", babka poszla na grzyby i nie ma jej 3 godziny - "STRAZ", poszedl na ryby i nie wrocil przed 8-ma i znowu "STRAZ", dwa auta sie zderzyly i juz wolaja "STRAZ" aby droge posprzatac, wode ma kto w piwnicy - "STRAZ" i tak na okraglo cala zmiana, ze nie ma czasu sie nawet wysrac i musi sie zapierniczac jak na zeslaniu na Syberii.

Trza se szukac inny roboty bo za dlugo czlowiek tak nie pociagnie i emerytury nie doczeka.
Wróć na i.pl Portal i.pl