Powodem tej ludzkiej solidarności są zdarzenia z czwartku, 21 października. Wówczas przez powiat krotoszyński przeszły ogromne wichury. Ich "ofiarami" były przede wszystkim drzewa. Nie obyło się bez strat materialnych. Najbardziej ucierpiała jedna z rodzin z Gorzupi. Państwo Czajkowie stracili dach nad głową.
Zniszczeń było więcej. Opowiada o nich sołtys wsi Henryk Kubiak, który jako jeden z pierwszych zainteresował się losem tej rodziny. W czwartek wygłosił dramatyczny apel. Opowiadał, iż dom nie nadaje się do zamieszkania. Wyłączono w nim prąd. Także odgrzewanie nie działało z powodu uszkodzonego przez wichurę komina. Postanowił działać. Na sobotę na godz. 11.00 zwołał za pomocą mediów elektronicznych akcję pomocy.
Tajemnica opuszczonych wsi w Wielkopolsce. Kiedyś tętniły ży...
Odzew przerósł jego najśmielsze oczekiwania. Na miejscu zjawiło się ok. 30 mężczyzn. A pracy było w brud. Trzeba było uporządkować gruz i zabezpieczyć przed uszkodzeniem piętro domu. Na szczęście sołtys mógł liczyć także na strażaków ochotników. Jak opowiadali, przybyli z odruchu serca. Chcieli pomóc pięcioosobowej rodzinie - rodzicom z trojgiem dzieci.
Sołtys kręcący się energiczne na miejscu miał do przekazania dobre wiadomości.
- Okazało się po inspekcji odpowiednich służb, iż dolna kondygnacja nadaje się do zamieszkania
- tłumaczył.
50 zdjęć Poznania z lat 90. Wielu z tych miejsc możesz dziś ...
Ta informacja przywraca nadzieję. I choć matka zabrała dzieci i zamieszkała u rodziny, to jest szansa na powrót. Strażacy ochotnicy wykonali jeszcze coś ekstra. Zauważyli na terenie posesji dwa drzewa, które zostały naruszone przez wichurę. Zostały pocięte piłą elektryczną na małe bloki.
To zgromadzenie mieszkańców dało społeczeństwu wielką lekcje solidarności.
- Pozostawiamy po sobie uporządkowany teren. Jak tylko dostaniemy informację, iż właściciel znalazł firmę budowlaną, natychmiast zwołuję po raz kolejny mieszkańców, by pomóc mu w pracach rozbiórkowych. Chodzi o zminimalizowanie kosztów. Bo chociaż dom był ubezpieczony, to na pewno na pokrycie wszelkich strat kwota wypłacona z ubezpieczeń nie wystarczy
- opowiada Kubiak.
Dodaje, iż jest otwarty na inne formy pomocy tej rodzinie. Wystarczy wykonać telefon lub w inny sposób się z nim kontaktować.
Kubiak podkreśla też, że bardzo ceni inicjatywę dyrektorki miejscowej SP. Ta założyła zbiórkę pieniężną poświęconą Czajkom. Zachęca do wpłat funduszy, gdyż jak naucza dobro zawsze wraca. Zbiórkę znajdziemy pod adresem: Na odbudowę domu po zerwaniu dachu
Źródło - Krotoszyn - Nasze Miasto: Gorzupia: Mieszkańcy okazali niezwykłą solidarność rodzinie w potrzebie
