- Takiego potencjału burzowego z gwałtownymi porywami wiatru na tak dużą skalę nie mieliśmy na terenie Polski naprawdę dawno - tak sytuację na gorąco w czasie nocy relacjonował znany w środowisku obserwatorów burz Grzegorz Zawiślak - polski
łowca burz.
Tak wyglądało to na radarze IMGW - burza szalejąca w północnej Polsce:
Zniszczenia w woj. kujawsko-pomorskim po przejściu burzy
Burza pokazała swoją niszczycielską siłę również na terenie Kujaw i Pomorza. W związku z niebezpieczną pogodą zdecydowano o ewakuacji obozów harcerskich. Jak podawali w ciągu nocy Polscy Łowcy Burz, nad Polską zaobserwowano co najmniej dwie formacje bow echo - pierwsza z nich przeszła nad Łodzią, a druga w okolicach Włocławka i na wschód Torunia. Bow echo to charakterystyczny obraz radarowy mezoskalowego układu konwekcyjnego w kształcie łuku. Taki układ może wytworzyć silne wiatry, a czasem tornada, powodując poważne szkody. Mieliśmy z nim do czynienia podczas pamiętnej nawałnicy z sierpnia 2017 roku w regionie.

W Bydgoszczy, nad którą również przeszła burza, sytuacja nie wyglądała tak dramatycznie. Starszy kapitan Aleksandra Starowicz z KM PSP w Bydgoszczy poinformowała nas w czwartek rano, że w samym mieście oraz powiecie bydgoskim strażacy nie odebrali ani jednego zgłoszenia w związku z przejściem burz.
Strażacy w innych częściach regionu mają jednak sporo pracy. Jak informuje Komenda Wojewódzka PSP w Toruniu, na szczęście nie odnotowano obrażeń u ludzi. Pomiędzy godziną 20.00 a 5.30 podjęto 869 interwencji. Najwięcej we włocławskim - 291 razy, lipnowskim - 144, golubskim - 112, brodnickim i rypińskim po 64, grudziądzkim - 55, wąbrzeskim - 50, toruńskim – 29.
- Najwięcej zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew, konarów na ciągach komunikacyjnych - ponad 500. Odnotowano 75 uszkodzonych dachów na obiektach mieszkalnych (ok. 45) i gospodarczych (30). Bilans strat może rosnąć - czytamy w komunikacie.
Burze w Kujawsko-Pomorskiem. Brak prądu
Po burzy występują spore problemy w dostawie prądu. Toruński oddział firmy Energa tuż przed godziną 8.00 informował o przerwach w dostawach energii elektrycznej. Bez zasilania pozostaje ok. 35000 odbiorców i 1879 stacji transformatorowych w następujących powiatach:
aleksandrowski, brodnicki, bydgoski, chełmiński, działdowski, golubsko-dobrzyński, Grudziądz, grudziądzki, iławski, inowrocławski, kolski, Konin, koniński, lipnowski, nowomiejski, ostródzki, płocki, radziejowski, rypiński, sierpecki, świecki, Toruń, toruński, wąbrzeski, wieluński, Włocławek, włocławski, żniński
Oto niektóre ze zdarzeń w związku z przejściem burzy w regionie:
- Tuż po godzinie 23 do strażaków zaczęły wpływać zgłoszenia o powalonych drzewach, m.in. w okolicy Radzynia Chełmińskiego, w Maruszy, gminie Świecie nad Osą, Rogóźnie czy Dusocinie.
- W Dorposzu Chełmińskim w skutek uderzenia pioruna zapaliły się stodoła i stajnia. W środku było dużo bydła, zagrożone były też inne budynki.
- Strażacy interweniowali też w sprawie zalania na terenie fabryki w Brześciu Kujawskim.
- Zablokowany był też między innymi odcinek drogi Włocławek - Brześć Kujawski, gdzie na jezdnię spadło drzewo.
- Zablokowana była DK 10 w powiecie lipnowskim na długim odcinku z powodu powalonych drzew
- W Rychnowie zapalił się transformator.
IMGW ostrzega - to nie koniec burzowej aury
Dzisiaj burze możliwe są w całym kraju. Najsilniejsze prognozowane są na część północno-wschodnią. Tam możliwe są opady deszczu do 30-40 mm, z kumulacjami do 60 mm, porywami wiatru 100-110 km/h i dużym gradem - informuje IMGW
Szczegóły prognozy na czwartek, 15 lipca poniżej.
