Nogi, nogi, nogi roztańczone, tańczą nogi, tańczą jak szalone..."- śpiewała Irena Kwiatkowska w filmowej komedii sprzed lat "Halo Szpicbródka". Nie bez powodu. Pani Irena do dziś słynie nie tylko z talentu, ale i ze zgrabnych nóg. Zgrabne czy nie, aby mogły przetańczyć całą noc, muszą być zadbane i mieć odpowiednią oprawę - czyli wygodne buty. A z tym, szczególnie na balu, jest trudno. Bo jak bal, to bal i wysokie obcasy, czyli szpilki. Te najwyższe z możliwych. Wiadomo, że dzięki nim sylwetka sprawi wrażenie smuklejszej, a nogi optycznie się wydłużą. Wąskie przody spowodują, że także stopa wyda się zgrabniejsza.
Szpilki stopom szkodzą
Tyle że na kilkunastocentymetrowych obcasach rzadko kiedy dajemy radę tańczyć do białego rana. - Wysokie obcasy powodują nierównomierne rozłożenie ciężaru ciała - ostrzega dr Zbigniew Jackowiak, ortopeda, specjalizujący się w nowoczesnych metodach leczenia chorób stóp. - Skutkiem przeciążenia części przodostopia jest silny ból stóp i kręgosłupa. Wąskie przody buta powodują z kolei większy nacisk na duży palec i spychają go w bok. Kilka godzin na balu nie powinno zaszkodzić, ale konsekwencją długiego chodzenia w takich butach jest rozwój halluksów i palców młotkowatych. - Średnia wieku pacjentek, u których przeprowadzam operacje usunięcia halluksów, stale się obniża - dodaje dr Jackowiak. - To bardzo bolesna dolegliwość, a poza tym panie chcą mieć ładne stopy. Zresztą na operację warto zdecydować się jak najszybciej, kiedy zmiany nie są jeszcze zaawansowane. Dzięki temu zabieg jest z reguły mniej skomplikowany i istnieje mniejsze niebezpieczeństwo nawrotu choroby.
Na ratunek balerinki
To od nas więc zależy czy przetańczymy całą noc, czy będziemy zmuszone ją przesiedzieć, a przez następne dni leczyć obolałe stopy. Prostym rozwiązaniem jest zabranie na bal przynajmniej dwóch par butów: wysokich szpilek na wejście i wygodnych, płaskich balerinek do tańca. W ten prosty sposób skrócimy czas, który nasze stopy spędzą w niewygodnym obuwiu. A to akurat żaden problem, bo wszystkie lubimy kupować buty. Z badań przeprowadzonych przez IKS & QUANT Group wynika, że w wydatkach kobiet, poza żywnością, artykułami pierwszej potrzeby i miesięcznymi opłatami, najważniejsze są właśnie ciuchy i buty. Tak twierdzi 84 proc. pań. W rezultacie 42 proc. kobiet ma 20 lub więcej bluzek, 41 proc. posiada 10 lub więcej par butów, a 34 proc. ma 10 lub więcej spódnic. Wyniki tych badań nie dziwią, jeśli wziąć pod uwagę trendy lansowane przez gwiazdy show-biznesu (np. Céline Dion ma w swojej szafie ponad dwa i pół tysiąca par butów). Według nich kobieta zaczyna być sobą dopiero od wysokości obcasa sięgającego trzynastu centymetrów i z szafą pełną ubrań.
Kilkanaście minut dla stóp
Ale wróćmy do balu. Stopy na tanecznym parkiecie będą najbardziej eksploatowaną częścią ciała, dlatego warto zawczasu o nie zadbać. Nic prostszego - wystarczy, że poświęcisz na ich pielęgnację kilkanaście minut dziennie. Tuż przed balem zbawienie zmęczonym nogom przyniesie specjalnie przygotowana kąpiel. Do ciepłej (nie gorącej) wody dodaj trochę soli kosmetycznej, kilka kropel olejku eterycznego lub specjalne musujące, aromatyczne kostki. Dzięki temu twoje stopy poczują się zrelaksowane, ich skóra stanie się delikatna i będzie przygotowana do dalszych zabiegów.
Twardy naskórek z pięt usuniesz za pomocą pumeksu lub specjalnie do tego przeznaczonej tarki. Z resztą obumarłych komórek doskonale poradzi sobie piling. Przed balem warto zafundować stopom nawilżającą maseczkę. Po dokładnym osuszeniu ręcznikiem (trzeba szczególnie zwrócić uwagę na przestrzenie między palcami) wetrzyj w nie grubą warstwę kremu nawilżającego. Ten moment warto wykorzystać do wykonania krótkiego masażu, który na pewno podziała odprężająco.
Jeśli nogi są bardzo zmęczone
i obrzmiałe, połóż się na plecach, na pół godziny, tak aby były nieco wyżej niż reszta ciała. Możesz podłożyć pod nie specjalne poduszki ortopedyczne albo koc. W ten sposób pobudzisz właściwe krążenie krwi i zmniejszysz uczucie ciężkości.
Kilka cennych wskazówek
Sammy Margo, brytyjski fizjoterapeuta radzi:
1. W bardzo wysokich szpilkach pokonuj tylko krótkie dystanse, np. od samochodu do restauracji.
2. Wybieraj raczej słupki niż szpilki
i szerokie noski, a nie wąskie czuby.
3. Przetestuj parę nowych szpilek, najpierw spacerując w nich po domu.
4. Buty na wysokich platformach tylko pozornie są bezpieczniejsze, też grożą złamaniem nogi w kostce.
5. Aby uniknąć bólu kręgosłupa, wzmocnij mięśnie brzucha. Margo radzi wciągnąć maksymalnie brzuch
i po chwili go rozluźnić, ale tylko do połowy. W ten sposób nauczymy się żyć z płaskim brzuchem. To ćwiczenie powtarzamy kilka razy dziennie.
6. Jeżeli obcasy mają więcej niż dziesięć centymetrów, zdejmij je, zanim usiądziesz za kierownicą albo zaczniesz pić alkohol.