Nowa praca. Nowe auto. Nowy związek, bo stary się przeterminował. Rozmowa z dr Martą Jaskulską

Dorota Witt
Tomasz Czachorowski
Czym jest dla młodych ludzi zdrada? Czy szukanie urozmaiceń w związku jest dla nich trochę jak zmiana telefonu na lepszy? Dr Marta Jaskulska, socjolog, prowadzi wspólnie z naukowcami z USA i Indii badania na temat zdrady.

Dopóki wszystko działa, nie zastanawiamy się, jak działa ani czy na pewno zadziała w niesprzyjających warunkach. Gdy zaczyna się psuć albo gdy w zasięgu wzroku pojawia się nowy model, po prostu go wymieniamy. Zastępujemy jeden drugim. I tak bez końca... To opis tego, jak obchodzimy się z telefonem komórkowym czy ze związkiem?

Czasy się zmieniają, zmienia się więc też to, jak młodzi ludzie definiują związek. Co decyduje o tym, że oceniają go jako trwały? Kiedy on się zaczyna: gdzie jest granica między bliską, przyjacielską relacją a związkiem? To z kolei wpływa na to, jakie mają podejście do zdrady: czy w ich ocenie przekreśla ona związek, czy może to drobna rzecz, którą można łatwo wybaczyć?

Zdrada stała się dla Pani przedmiotem badania naukowego i to międzynarodowego, bo prowadzonego razem z badaczami ze Stanów Zjednoczonych i Indii. Czego dowiemy się z niego o zdradzie, czego jeszcze nie wiemy?

Przepytamy młodych ludzi, studentów między 19. a 26. rokiem życia. Chcemy dowiedzieć się, jaki stosunek do zdrady mają ludzie wychowani w różnych kulturach. Większość z nas buduje wyobrażenie o tym, jak do związków podchodzą mieszkańcy USAtylko na podstawie popularnych filmów. Obraz jest prosty: młody Amerykanin lubi przygody, często zmienia partnerów i partnerki, unika trwałych związków. Okazuje się, że filmowa rzeczywistość nie przystaje do tej realnej. A młodzi Amerykanie są bardziej konserwatywni pod tym względem niż ich rodzice czy dziadkowie. Najbardziej interesuje mnie, jak zdrady postrzegają mieszkańcy Indii. Wzrastają w bardzo zhierarchizowanym społeczeństwie, w którym pozycja kobiety jest słabsza niż mężczyzny, a jej seksualność jest pod ścisłą kontrolą (zdarza się, że usuwane są ciąże, kiedy okazuje się, że kobieta spodziewa się córki). Czy to znaczy, że oni mają przyzwolenie na zdrady, a one nie? A może przeciwnie: tam do zdrad dochodzi najrzadziej? Z odpowiedziami na pytania musimy jeszcze zaczekać, ale właśnie płeć będzie dla nas najważniejszą zmienną. Przypuszczamy, że badania wskażą różnice w podejściu do zdrady wśród kobiet i mężczyzn. Ale czy w przypadku Europejczyków będą to znaczące różnice? Tego już nie jesteśmy pewni. Zmienia się obyczajowość, zacierają się różnice między kobietami i mężczyznami. Zdaje się, że generalnie młodzi w naszym kręgu kulturowym mają coraz bardziej liberalne podejście do zdrady, ale i zdrada jest dziś widziana inaczej.

Inaczej?

Nadal wiele osób stoi na stanowisku, że zdrada partnera czy partnerki jest czymś absolutnie niedopuszczalnym. Niewierność jest coraz powszechniej akceptowaną przyczyną rozwodów. „Zdradziłeś raz, możesz zdradzić drugi. Już ci nie zaufam” - argumentują małżonkowie. Wskazuje to, że większe znaczenie ma dziś dla partnerów sfera emocjonalna. Kiedyś to, że para rozstaje się z powodu romansu, nie było tak oczywiste, być może dlatego że do małżeństwa podchodzono nieco bardziej pragmatycznie. Rozejrzyjmy się. Co rusz wybucha medialna afera: a to zdradził aktor, a to celebrytka... Ten temat jest gorący w sferze publicznej, także w świecie polityki. Przypomnijmy sobie choćby słynny już wyjazd na Maderę... Przetoczyła się wtedy zaciekła dyskusja, także na temat obyczajów, choć w tym konkretnym przypadku skandal polityczny odwrócił nieco naszą uwagę od kwestii odpowiedzialności, wierności, moralności. Pokazuje to jednak, że zdrada ma społeczne konsekwencje, choć na niewiernych społeczeństwo nie nakłada ostrych sankcji.

Polacy zdradzają, bo czasy się zmieniły?
Coś w tym jest. Badania pokazują, że dla partnerów jedną z ważniejszych kwestii decydujących o trwałości związku jest wzajemne zaufanie, dobre relacje, dzieci. Udane życie seksualne pojawia się na końcu tej stawki, co nie znaczy, że jest bez znaczenia. Przyczyną kłopotów w zawiązku może być brak zrozumienia, ale i emocje. „A jeśli ona mnie nie rozumie, jeśli on jest dla mnie chłodny, to może kto inny okaże mi ciepłe uczucia?”. Okazja czyni złodzieja, a okazji coraz częściej dostarcza nam życie zawodowe: dużo czasu spędzamy z koleżanką czy kolegą z pracy, zaprzyjaźniamy się; wyjeżdżamy na delegacje, a szef proponuje kolejny już wyjazd integracyjny, żeby zespół lepiej pracował. Tam pozbywamy się codziennych stresów, spuszczamy z tonu, pojawia się alkohol, rozluźniamy się, a to idealne warunki do zdrady. Dzięki aktywności na portalach spo-łecznościowych łatwo nawiązujemy kontakt z długo niewidzianymi przyjaciółmi, na spotkaniu po latach pojawia się „pierwsza miłość”. W takich sytuacjach emocje często biorą górę, zwłaszcza gdy w związku dzieje się nie najlepiej.

Z biologicznego punktu widzenia podobno zdrada jest nieunikniona, a przynajmniej zrozumiała: kobieta szuka najlepszego kandydata na ojca potomstwa, a to wymaga wielu prób...

A mężczyźnie zależy na maksymalnym rozprzestrzenieniu genów... W naszym badaniu skupiamy się na relacji, odczuciach, emocjach. Nie pytamy młodych ludzi bezpośrednio o ich doświadczenia, bo to często tak bolesne sprawy, że pewnie nie dostalibyśmy wielu wyczerpujących odpowiedzi. Pytamy ich, w jakim stopniu akceptują zdradę, czy mają motywację, by ją wybaczyć, z jakimi reakcjami na zdradę spotkali się wśród znajomych. A te są przecież różne, nierzadko nawet zdradzeni biorą odwet na zdradzających...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowa praca. Nowe auto. Nowy związek, bo stary się przeterminował. Rozmowa z dr Martą Jaskulską - Plus Express Bydgoski

Wróć na i.pl Portal i.pl