Spis treści
Atak na Most Krymski. Nowe fakty
Według informacji dziennika „Kommiersant”, eksplozja na moście, do której doszło nad ranem 7 października 2022 roku miała siłę odpowiadającą wybuchowi 10 ton trotylu.
Do przeprowadzenia ataku użyto stałego paliwa rakietowego, ukrytego w cienkich rolkach folii polietylenowej. Na ciężarówce, która zawierała materiał, znajdowało się około 22 ton tego materiału.
„Kommiersant” podaje, że folia została wysłana z Odessy do miasta Ruse w Bułgarii w sierpniu 2022 roku. Stamtąd przepłynęła Morze Czarne i została wyładowana w porcie Poti w Gruzji. Następnie przetransportowano ją do stolicy Armenii, Erywania, gdzie przeszła kontrole celną, a jej dokumentacja została uzupełniona.
Solidnie zaplanowany atak
4 października 2022 roku folia polietylenowa zawierająca paliwo rakietowe przekroczyła granicę rosyjsko-gruzińską, a dwa dni później do magazynu w mieście Armawir. Tam załadowano ją na ciężarówkę typu International ProStar, której kierowcą był niczego nieświadomy Mahir Jusubow. Materiały miały zostać dostarczone do jednej z firm w Symferopolu na Krymie.
Rosyjscy śledczy podejrzewają, że do detonacji ładunku użyto materiału wybuchowego opartego na heksogenie. Detonator miał zostać aktywowany za pomocą nawigacji GPS, gdy pojazd dotrze do konkretnego punktu, czyli 156. kilometra autostrady Noworosyjsk – Kercz.

Uszkodzenie Mostu Krymskiego
W wyniku eksplozji uszkodzonych zostało 17 wagonów kolejowych, a także trzy odcinki drogowe Mostu Krymskiego, które częściowo się zawaliły. W sumie zginęło 5 osób, w tym kierowca załadowanej materiałami wybuchowymi ciężarówki.
Rosjanie twierdzą, że za atakiem stoi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, jednak Kijów nigdy oficjalnie nie potwierdził, że miał cokolwiek z tym wspólnego.
Źródła: Kommiersant, i.pl