Pisaliśmy o tym, że Mirosława S. umieszczono w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie, ponieważ wiele lat temu zgwałcił i zabił dziewczynkę na Kaszubach, a biegli orzekli, iż - mimo odbycia kary 25 lat pozbawienia wolności - jest nadal niebezpieczny i musi przebywać w odosobnieniu.
Chciał się odwdzięczyć
To właśnie on chciał zapisać swoją polisę ubezpieczeniową jakiejś dziewczynce z „Młodego Lasu” w Toruniu. Czemu? Bo mieszkał kiedyś w Toruniu. Chodził tu do szkoły specjalnej. Miał ojca alkoholika. Często cierpiał głód. Łowił więc ryby w rozlewisku w pobliżu domu dziecka. Spotykał tutaj jego wychowanków, którzy go dokarmiali. Chciał się więc odwdzięczyć
Czytaj też:
Auto spadło na tory kolejowe w Toruniu
Tak wygląda przedszkole na JAR-ze. Kontrowersyjna elewacja
Strażacy odholowali samolot na brzeg Wisły ZDJĘCIA
Małgorzata B., zatrudniona na stanowisku specjalisty koordynatora do spraw wychowanków w „Młodym Lesie” w Toruniu, została oskarżona o udostępnienie danych osobowych podopiecznej tego domu dziecka osobie nieupoważnionej, czyli agentowi ubezpieczeniowemu Mirosława S. On sam natomiast otrzymał nie tylko jej imię i nazwisko, ale również datę urodzenia, jej adres, a także PESEL. Kobieta, po pierwsze, nie uzyskała na to zgody rodziców dziewczynki i nie zachowała danych dziecka w tajemnicy. Spowodowało to, że Mirosław S. próbował z nią korespondować i przesyłać prezenty.
Podejrzana w czasie śledztwa przyznała się do winy i mówiła, że kierowała się wyłącznie dobrem podopiecznej.
Zobacz też: Stop Agresji na Drodze cz. 4
Niestety, nie wiadomo, co wyjaśniła wczoraj w sądzie w czasie przesłuchania, ponieważ sąd wyłączył z urzędu jawność procesu. Tłumaczył to „ważnym interesem prywatnym” dziewczynki, której dane zostały ujawnione. I z taką argumentacją zgodził się również prokurator oskarżający w tej sprawie. Proces trwa.
Zarzut dla Mirosława S.
Tymczasem kilka tygodni temu Mirosławowi S. przedstawiono zarzut posiadania w Gostyninie pornografii dziecięcej. Chodzi o jeden plik, który mężczyzna miał otrzymać od przebywającego w tym samym ośrodku Mariusza T. i przechowywał w swoim laptopie. Mirosław S. usłyszał też zarzut kradzieży programu komputerowego. Mariusza T. umieszczono natomiast w Gostyninie z powodu zabójstwa czterech chłopców. I przeciwko niemu również toczy się śledztwo dotyczące tego, że od stycznia 2015 roku do kwietnia 2016 roku w ośrodku w Gostyninie miał pliki komputerowe z pornografią dziecięcą.
Mapa pedofilii w polskim Kościele. Historie tych dzieci są s...