Hayat Tahrir al Sham (HTS) ustanawia rząd tymczasowy i szuka porozumienia z byłymi członkami syryjskiego reżimu i rządowej Syryjskiej Armii Arabskiej (SAA). HTS stara się zapewnić ciągłość rządów, aby zapobiec powszechnej anarchii w Syrii. Baszir spotkał się z przywódcą HTS Abu Mohammedem al-Dżoulanim i byłym premierem reżimu Asada Mohammedem al Dżalalim 9 grudnia, aby omówić przekazanie władzy. Dżalali oświadczył wcześniej, że on i HTS zgodzili się co do „znaczenia zachowania instytucji rządowych i próby przywrócenia 400 000 pracowników do pracy.”
HTS szybko rozwinął swój własny aparat rządowy na obszarach Syrii, które wyzwolił od reżimu Asada. Prawdopodobnie słusznie zdaje sobie sprawę, że nie może polegać na własnym, znacznie mniejszym i skoncentrowanym na Idlib aparacie rządowym, aby rządzić całą Syrią, którą niedawno przejął i będzie musiał polegać na syryjskich instytucjach rządowych w okresie przejściowym.
Amnestia. Islamiści zmienili skórę?
HTS ogłosił też w poniedziałek amnestię dla całego personelu wojskowego reżimu Asada, który został wcielony do służby obowiązkowej. HTS podkreśliła, że życie tych osób „jest bezpieczne” i że „żaden atak na nich nie jest dozwolony”. HTS w podobny sposób starała się zintegrować personel wojskowy i bezpieczeństwa reżimu syryjskiego z życiem cywilnym w mieście Aleppo, odkąd zajęła to miasto 30 listopada. Może to zapewnić stabilność i bezpieczeństwo w okresie przejściowym po zakończeniu konfliktu.
HTS próbuje poprawić swój wizerunek wśród Syryjczyków i społeczności międzynarodowej, przedstawiając się jako organizacja poświęcona budowaniu pluralistycznego państwa syryjskiego. HTS ogłosiła 9 grudnia, że „surowo zabrania się” ingerowania w wybór odzieży przez kobiety lub żądania, by kobiety ubierały się skromnie. HTS podkreśliła, że „poszanowanie praw jednostek jest podstawą budowania cywilizowanego narodu”. Osobno ogłosiła 9 grudnia, że „surowo zabrania się” atakowania lub grożenia dziennikarzom i reporterom. Nie jest jasne, jak długo HTS będzie chronić prawa kobiet i dziennikarzy. „Policja moralności” HTS, zwana Markaz al Falah, wcześniej aresztowała kobiety za „nieodpowiednie ubieranie się”. HTS uwięziła także dziennikarzy, którzy krytykowali jej rządy w północno-zachodniej Syrii.
źr. PAP, ISW