Kto miesza w syryjskim kotle? Spancerska o planach Turcji, ambicjach Kurdów i obawach Izraela

Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Turcję ogarnął największy od lat kryzys polityczny, wywołany aresztowaniem najgroźniejszego rywala politycznego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. To część jego planu, żeby przedłużyć swe rządy. Ważnym elementem tego planu jest uzyskanie poparcia prokurdyjskiej partii DEM. To było jednym z głównych powodów zawarcia układu z byłym liderem PKK, Ocalanem. O sytuacji w Turcji i jak to wpłynie na politykę Ankary w Syrii, gdzie Erdogan z sojusznikami wciąż zwalcza Kurdów, rozmawialiśmy z dr Aleksandrą Marią Spancerską z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

SPIS TREŚCI

Ekspertka PISM podkreślała, że demonstracje - największe od czasu protestów w Parku Gezi w 2013 roku – objęły nie tylko największe tureckie metropolie, tak jak Stambuł, Ankara, Izmir, ale też regiony konserwatywne, tradycyjny bastion Erdogana i jego partii AKP. - Nic nie wskazuje na to, żeby one ustały, aczkolwiek prezydent Turcji ma nadzieję, że one samoczynnie wygasną i sprawa sama się rozwiąże – mówi Spancerska w rozmowie ze Strefą Obrony.

Intryga Erdogana

Burmistrz Stambułu został aresztowany, żeby nie zagrozić Erdoganowi w przyspieszonych wyborach prezydenckich. Ale żeby je ogłosić, prezydent musi zdobyć głosy deputowanych z opozycyjnej partii DEM. Tymczasem ta partia jest najsilniejszym ugrupowaniem prokurdyjskim. Co wspólnego sprawa Imamoglu i wyborów ma z Kurdami?

- Erdogan wie, że w ramach obecnej konstytucji nie może ubiegać się o kolejną kadencję. Więc potrzeba jest doprowadzenia do przyspieszonych wyborów.  Aczkolwiek do tego wymagana jest większość kwalifikowana. Obóz rządowy nie posiada takiej większości, więc zabiega o poparcie prokurdyjskiego ugrupowania DEM. I stąd tutaj DEM w ogóle zaangażowała się w pośrednictwo w rozmowach z Abdullahem Ocalanem, który od 1999 roku przebywa na wyspie Imrali w pobliżu Stambułu w więzieniu – mówi Spancerska. Ekspertka PISM ostrożnie ocenia szanse na faktyczne zakończenie wieloletniego konfliktu Turcji z PKK.

Co dalej z syryjskimi Kurdami?

Jak rozmowy Erdogana z Kurdami i zawieszenie broni po  apelu Ocalana wpłyną na sytuację w Syrii i położenie syryjskich Kurdów, z którymi Ankara od dawna walczy? Jak mówi gość Strefy Obrony, SDF twierdzi, że wezwanie Ocalana ich nie dotyczy, bo są odrębną formacją zbrojną. Ich pozycję wzmocniło porozumienie z nowymi władzami w Damaszku.

- To porozumienie z al-Szarą (tymczasowy prezydent Syrii – red.) pokazuje, że al-Szara jest politykiem pragmatycznym, bo do tego porozumienia doszło w czasie, kiedy były ataki na alawitów w Syrii i zdał on sobie sprawę, że nie ma wystarczających zasobów ludzkich, żeby zapewnić bezpieczeństwo w kraju. Te siły al-Szary mają 40 tysięcy, podczas gdy SDF ma 100 tysięcy, więc to jest zdecydowana przewaga. Dlatego w moim przekonaniu doszło do tego porozumienia i to porozumienie zyskało błogosławieństwo Stanów Zjednoczonych – mówi dr Spancerska. I przypomina, że inna rebeliancka formacja syryjska SNA, proxy Turcji, nadal walczy z SDF przy tureckim wsparciu militarnym.

Czy Szara wyprowadzi Syrię na prostą?

Zdaniem Spancerskiej, na upadku Asada w Syrii „Turcja na pewno zyskała w takim wymiarze regionalnym, zyskała na pewno przewagę nad Iranem, który jest zdecydowanie osłabiony przez działania Izraela, i nad Rosją, która w zasadzie musi przeformułować te swoje interesy strategiczne”. Ale jest jeszcze jeden gracz, który może pokrzyżować plany Ankarze. – Z mojej wiedzy wynika, że Izrael udziela pomocy wywiadowczej Kurdom i stara się w tym kotle mącić.  Teraz mamy do czynienia z taką ożywioną retoryką antyizraelską w Turcji. Generalnie i Netanjahu i Erdogan są znani z tego, że nie przebierają słowach i często ta retoryka jest bardzo wyraźna, a tak naprawdę to jest skierowane na potrzeby polityki wewnętrznej – mówi gość Strefy Obrony.

Pytana o perspektywę stabilizacji lub chaosu w Syrii, dr Spancerska przypomniała, że al-Szara „zabiega o wsparcie monarchii krajów Zatoki, jednocześnie też widać, że orientuje się na Zachód, bo Turcja też jest adwokatem tego, aby zniesiono sankcje na Syrię”. - Jak potoczy się ta sytuacja, będzie zależeć od szeregu czynników, w tym polityki Stanów Zjednoczonych, a jak wiemy Donald Trump jest politykiem dość nieprzewidywalnym, więc tutaj mamy wiele zmiennych – mówi ekspertka PIS.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl