Nurkowie marynarki wojennej USA próbują wydobyć szczątki chińskiego balonu szpiegowskiego. Akcja służy celom wywiadowczym

„New York Times” poinformował, że operacja jest prowadzona dla amerykańskich celów wywiadowczych. Resort obrony USA uważa, że balon zestrzelono nad stosunkowo płytkim akwenem, dlatego też wydobycie szczątków nie powinno być trudne. Nurkowie zmagają się jednak z niskimi temperaturami wody w oceanie.

Rozkaz do przeprowadzenia akcji zbrojnej wydał prezydent Joe Biden.

„Wysiłki w sprawie odzyskania szczątków mają potrwać kilka dni. Rozpoczęły się wkrótce po tym, jak szczątki balonu uderzyły w wodę. Po zestrzeleniu przybył na miejsce zdarzenia okręt wojenny. Inne okręty floty i straży przybrzeżnej, które postawiono w stan gotowości, zostały tam również wysłane” – powiedział gazecie urzędnik Pentagonu.

Władze Chin w piątek wyraziły ubolewanie z powodu incydentu, twierdząc że balon służy celom naukowym i meteorologicznym i że zboczył z kursu przez przypadek ze względu na wiatr. Według administracji prezydenta Joe Bidena była to nieco nieudolna próba szpiegowania amerykańskich instalacji wojskowych.

„Urzędnicy Pentagonu powiedzieli, bez podawania szczegółów, o podjęciu kroków, by upewnić się, że misja balonu nie przyniosła wielu owoców, gdy unosił się w pobliżu bazy lotniczej Malmstrom w Montanie i innych instalacji. Utrzymują, że Chiny mogą uzyskać takie same informacje wywiadowcze z satelity szpiegowskiego” – podkreśla „New York Times”.