W czerwcu na policyjną skrzynkę Stop agresji drogowej trafiło nagranie z wideorejestratora z niebezpiecznie wyglądającym zdarzeniem drogowym, które wydarzyło się na Alei Solidarności w Kielcach oraz na skrzyżowaniu z ulicą Świętokrzyską.
Policjanci opisują, że kierowca mazdy na Alei Solidarności w Kielcach, wyjeżdżając z remontowanego odcinka drogi, nie dostosował się do znaku stop i wymusił pierwszeństwo na aucie, w którym znajdował się wideorejestrator.
- Kiedy kierowca tego ostatniego użył klaksonu, kierowca mazdy prawdopodobnie złośliwie przyhamował – opisują policjanci. - Ostatecznie po chwili kierujący mazdą został z tyłu, lecz tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Świętokrzyską wyprzedził auto z nagrywającym urządzeniem, nieco zajeżdżając mu drogę.
Manewr okazał się mieć fatalne skutki. Kierowca mazdy na śliskiej drodze stracił kontrolę nad samochodem.
- Sunąc po asfalcie, „przeskoczył” przez wysoki krawężnik, przejechał przez niewielki pas zieleni i wjechał na chodnik przy przejściu dla pieszych, na którym grupa osób, w tym dzieci oczekiwała na zielone światło sygnalizatora – opisują stróże prawa.
Na szczęście piesi mieli dość refleksu, by w porę uskoczyć, więc nikomu nic się nie stało.
Kiedy nagranie trafiło do policjantów, ci rozpoczęli poszukiwanie kierowcy mazdy. Ustalili, że to 27-letni kielczanin. Usłyszał zarzut dwukrotnego spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. Stracił prawo jazdy, a o jego karze zadecyduje sąd.