Obniżki w Black Friday były symboliczne. "W bardzo niewielu przypadkach obniżki były większe niż 5 proc."

Maciej Badowski
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Podczas black friday próżno było szukać atrakcyjnych promocji. W porównaniu do piątku 20 listopada obniżki cen sięgnęły średnio jedynie 3,4 proc. - W bardzo niewielu przypadkach obniżki były większe niż 5 proc.- zwraca uwagę ekspertka.

Podobnie, jak w ubiegłych latach „Świąteczny Barometr Cenowy” Deloitte pokazuje, że obniżki w Black Friday miały raczej charakter symboliczny.

– Monitorowaliśmy strategie sprzedawców już na tydzień przed Black Friday. Pomiędzy piątkiem 20 listopada a piątkiem 27 listopada, różnica w obniżonych cenach analizowanych kategorii produktów wynosiła średnio 3,35 proc. W ubiegłym roku było to 4 proc., a dwa lata temu 3,5 proc. Widać więc, że to są wciąż podobne wartości. W bardzo niewielu przypadkach obniżki były większe niż 5 proc. W tym samym czasie średni wzrost cen wyniósł 3,42 proc., więc możemy mówić, że de facto w Black Friday wartość badanego koszyka produktów się nie zmieniła – mówi Agnieszka Szapiel, Deloitte. - Największe spadki dotyczyły smartwatchy i sięgnęły 24-26 proc.- wylicza.

Jak kształtowały się ceny w tym dniu? Spośród blisko 380 przeanalizowanych produktów w przypadku 48 proc. średnia cena spadła w porównaniu do tej z 20 listopada. – Rok temu przecenionych zostało 51 proc. produktów, różnica jest więc niewielka. Podobną tendencję obserwowaliśmy również w poprzednich latach, co pokazuje, że sprzedawcy stosują wypróbowaną strategię – mówi Jakub Kot, Prezes Dealavo.

W tym roku największe atrakcje cenowe klienci mogli upolować w kategorii wearables, czyli urządzeń i odzieży wyposażonej w sensory mierzące czynności życiowe, smart speakerów oraz laptopów. Rozczarować się mogły osoby, które chciały kupić gry komputerowe oraz konsole, które tradycyjnie w Black Friday taniały najmocniej. Jak się okazało w tym roku gry i konsole tańsze były w połowie listopada.

Podobnie jak w ubiegłym roku, również tegoroczna analiza pokazała, że różnica pomiędzy cenami w poszczególnych sklepach jest naprawdę duża. Największe rozbieżności dało się zaobserwować w kategorii gier, gdzie różnice w czasie Black Friday pomiędzy ceną maksymalną a minimalną sięgały 117 proc. Różnice sięgające 103 proc. zanotowano w kategorii akcesoriów elektronicznych. W przypadku perfum i kosmetyków było to odpowiednio 97 i 99 proc.

Eksperci Deloitte sprawdzili także czy ceny tych samych 290 produktów kształtowały się podobnie w czasie tegorocznego i ubiegłorocznego Black Friday. Okazuje się, że w przypadku 55 proc. z nich ceny wzrosły, a w 45 proc. spadły.

– Może to wynikać z dwóch rzeczy. Po pierwsze w gospodarce mamy do czynienia ze wzrostem cen w wielu sektorach. Z drugiej strony obniżki w tym roku były płytsze niż zazwyczaj z powodu pandemii. Sklepy miały mniejsze zapasy, a tym samym nie były zmuszone do głębokich ruchów cenowych – mówi Mateusz Mańkowski, Deloitte.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Wulgarne „Na ch...” Sabalenki. Stoicki spokój Gauff. Czy „Świątek zgarnęłaby trofeum”

Wulgarne „Na ch...” Sabalenki. Stoicki spokój Gauff. Czy „Świątek zgarnęłaby trofeum”

Kandydat na prezydenta postrzelony przez zamachowca

Kandydat na prezydenta postrzelony przez zamachowca

Wróć na i.pl Portal i.pl