Gdynia. Autobusy pojadą rzadziej i na skróconych trasach
Od ogłoszenia planowanych zmian w rozkładach jazdy nie milkną komentarze. Mieszkańcy nie kryją oburzenia. Przedstawiciele Rad Dzielnic protestują. Powstają petycje. Sprawa poruszyła również prof. Joannę Senyszyn, która planowane zmiany uważa za niekorzystne dla mieszkańców, dlatego zdecydowała się napisać interwencję poselską do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka.
CZYTAJ TAKŻE: Radni Prawa i Sprawiedliwości o cięciu połączeń w Gdyni: „Władze miasta wykluczają komunikacyjne tysiące mieszkańców”
W piśmie profesor zaznaczyła, że niekorzystny dla mieszkańców jest plan zlikwidowania aż dziewięciu linii autobusowych i trolejbusowych, a także ograniczenie na trasach kilku linii, w tym nocnych.
- Wskazane rozwiązania spowodują pogłębienie wykluczenia komunikacyjnego wielu gdynian, zwiększenie natężenia ruchu samochodowego i utrudnienia w postaci korków drogowych. Jako Posłanka na Sejm RP oraz mieszkanka Gdyni, uważam planowane zmiany za zbyt radykalne oraz negatywnie ingerujące w życie mieszkańców. Planowane rozwiązania spowodują dalsze obniżenie poziomu i jakości życia mieszkańców Gdyni. Miejska komunikacja to nie jest dziedzina, na której trzeba robić oszczędności kosztem mieszkańców. Zwłaszcza, że miasto wydaje pieniądze na wiele dyskusyjnych, by nie powiedzieć zbędnych inicjatyw - podkreśliła prof. Jolanta Senyszyn.
CZYTAJ TAKŻE: Po co nam autobusy, mamy przecież Ubera. Komentarz Artura Kiełbasińskiego, redaktora naczelnego "Dziennika Bałtyckiego"
Po czym zwróciła się do prezydenta Wojciecha Szczurka z dwoma pytaniami pytaniami:
1. Czy proponowane zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej były konsultowane wcześniej z Radami Dzielnic i czy zostały zaproponowane alternatywne rozwiązania, które zapobiegną wykluczeniu komunikacyjnemu części mieszkańców? Jeśli nie, to dlaczego?
2. Czy władze miasta, zamiast likwidacji dziewięciu linii autobusowych i trolejbusowych, rozważały poczynienie oszczędności w innych dziedzinach np. promocja miasta, miejskie imprezy? Jeśli nie, to najwyższy czas to zrobić i upublicznić wyniki. Jeśli tak, wnoszę o przedstawienie alternatywnych rozwiązań, które zostały odrzucone.
Interwencję poselską profesor Senyszyn zakończyła wnioskiem o "podanie powodów wyboru rozwiązania najbardziej niekorzystnego dla Gdyni".
