Ogromne emocje przed meczem Francja kontra Izrael. Kwestie sportowe schodzą na drugi plan

Mateusz Pietras
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Prasa francuska podkreśla w czwartek, że na wieczornym meczu Francja-Izrael obecny będzie prezydent Emmanuel Macron i jego poprzednicy: Nicolas Sarkozy i Francois Hollande. "Le Figaro" uznaje mecz za "jasny sygnał" po antysemickich zamieszkach w Amsterdamie.

Spis treści

Absencja Mbappe nie jest tematem numerem jeden ws. meczu wicemistrzów świata

Dziś czas na pierwsze mecze reprezentacyjne w ramach 5. kolejki Ligi Narodów dywizji A. W czwartek w Brukseli Belgowie podejmą mistrza Europy z 2021 roku reprezentację Włoch. pierwszy mecz między dwiema wielkimi markami został rozegrany niespołna miesiąc temu. W dniu 10 października na Stadio Olimpico w Rzymie doszło do podziału punktów. (2:2).

Drugim meczem tego dnia będzie starcie Trójkolorowych z Izraelem. - Wicemistrzowie świata będą musieli radzić bez kapitana i lidera kadry Kyliana Mbappe.

Jednak brak jednego z najlepszych piłkarzy globu nie jest tematem numer jeden we francuskiej prasie.

Polityczne wątki we francuskiej prasie

Dziennik "Le Figaro" chwali decyzję o nieodwołaniu meczu i ocenia, że "w obliczu antysemityzmu" nie można "cofnąć się ani ulec". Jak dodaje, obecność na trybunach obecnego Emmanuela Macrona i byłych prezydentów Francji Nicolasa Sarkozyego i Francoisa Hollande'a, jak również premiera Michela Barniera, to "obraz, który będzie miał siłę symbolu".

Spotkanie budzi emocje nie ze względów sportowych

"Le Figaro" ocenia, że mecz nie budził zainteresowania jako wydarzenie sportowe, ale nabrał rozgłosu z powodu apeli organizacji propalestyńskich o jego zbojkotowanie i wezwań skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej (LFI) o odwołanie rozgrywek.

Prawicowy dziennik oskarża w tym kontekście LFI o "podburzanie ludności wywodzącej się z imigracji", w której partia "widzi swoją klientelę wyborczą". Zdaniem komentatora LFI daje antysemityzmowi "pseudowsparcie polityczne". Pojedynek na stadionie Stade de France dziennik nazywa "meczem przeciwko głupocie" i dodaje, że jeśli wydarzenie nie przerodzi się w zamieszki, to "będzie to pierwsze zwycięstwo".

(PAP)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl