Opozda pokazała po raz pierwszy twarz Vincenta. Fani lawinowo komentują post. Do kogo podobny jest chłopiec?

Joanna Opozda rzadko pokazuje swojego synka w mediach społecznościowych, a jeśli już to robi, to zakrywa jego twarz emotikonami. Na podobny krok zdecydowało się wiele znanych osób, więc tego typu działania nie dziwią już internautów.

W sobotę na Instagramie aktorki pojawiło się zdjęcie z Vincentem tym razem w nieco innej odsłonie. Gwiazda pokazała duży fragment twarzy chłopca, co jej fani natychmiast docenili, publikując pod wpisem mnóstwo komentarzy.

Joanna Opozda pozuje na Instagramie z synkiem i informuje swoich fanów o kolejnej nieprzespanej nocy.

"Bądź dzielna" - napisał kolego aktorki - Mateusz Banasiuk.

"Jaki pyszczek! I te usteczka" - zachwycała się Sara Boruc.

"Kochanie, wpierw nie śpisz, bo trzeba przytulić, później nie śpisz, bo..., a później nie śpisz, bo... i tak do końca życia będąc matką dzieci, zabierają nam trochę snu. Z różnych powodów, ale głównie z powodu naszej miłości i troski o ich życie, szczęście. Ciotka kocha chłopaka" - czytamy w komentarzu Ewy Minge.

Fani aktorki również nie kryli zachwytów nad urodą chłopca, twierdząc, że jest łudząco podobny do mamy. "Co za przecudne usta", "Piękny, cała Ty", "Wielkie oczy po mamie i pełne, piękne usteczka", "Ale piękny chłopiec, chyba podobny do mamy", "Cała mamusia" - pisali w komentarzach.

Ojcem Vincenta jest aktor Antoni Królikowski, który porzucił swoją partnerkę pod koniec ciąży.

W najnowszym wywiadzie, Królikowski przyznał, że decyzja o ślubie z Opozdą była błędem i została podjęta zbyt pochopnie.

- To było zdecydowanie zbyt wcześnie. Rok 2021 był dla mnie bardzo trudny, wiedziałem już, że pojawi się Vincent, więc w oczywisty sposób chciałem podołać - stwierdził. - W pewnym momencie wiedzieliśmy, że nie będziemy już razem. Chciałem mieszkać obok jeszcze przez pewien czas, później opiekować się synem naprzemiennie. Byliśmy nawet u psychoterapeuty, żeby się porozumieć, ale po jednej z wizyt w połowie lutego Asia powiedziała, że nie chce tego dłużej kontynuować - dodawał.

rs