Oświęcim. Składałeś się na nowe seicento po wypadku z Beatą Szydło? Prokuratura może cię przesłuchać. W sumie to... osiem tysięcy osób

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Zdjęcia z wypadku w Oświęcimiu
Zdjęcia z wypadku w Oświęcimiu Grzegorz Sułkowski
Prokuratura chce dotrzeć do ponad 8 tysięcy osób, które składały się na nowe seicento dla Sebastiana K., kierowcy z Oświęcimia, gdy jego auto zostało uszkodzone w wypadku z udziałem samochodu wiozącego byłą premier Beatę Szydło. Pieniądze ze zbiórki - 150 tys. zł, zaginęły w dziwnych okolicznościach: jej organizator twierdzi, że nie wie, gdzie są, a darczyńcy mogą teraz liczyć się z wezwaniem na przesłuchanie, nawet jeśli przebywają za granicą.

Umorzone jesienią ub.r. postępowanie w sprawie zaginięcia pieniędzy z tej zbiórki zostało teraz wznowione.

Śledztwo ma doprowadzić do ustalenia, gdzie podziało się 150 tys. zł z internetowej zbiórki na zakup seicento dla Sebastiana K., który w 2017 r. uczestniczył w wypadku z udziałem kolumny rządowej premier Beaty Szydło.

Krakowska prokuratura najpierw umorzyła śledztwo, nie doszukując się przestępstwa, ale teraz je wznowiła. Dlaczego?

- Złożyliśmy zażalenie na te decyzję i ta sama prokuratura je uwzględniła. Od tego czasu nie mieliśmy informacji, co dalej się z tą sprawą dzieje - mówi nam adwokat Władysław Pociej, reprezentujący Sebastiana K, czyli kierowcę, do którego trafić miały te pieniądze.

Nie ma pieniędzy z internetowej zbiórki na seicento dla Seba...

- Postępowanie zostało ponownie podjęte do prowadzenia i prowadzone jest obecnie przez Prokuraturę Rejonową Kraków - Podgórze. Nadal jest ono w fazie in rem, czyli "w sprawie" a nie przeciwko komuś - wyjaśnia prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Wkrótce mają się zacząć przesłuchania świadków i poszkodowanych i to na skalę masową, bo jak ustaliliśmy, prokuratura zamierza wziąć pod lupę wszystkich, którzy w tej zbiórce uczestniczyli, nawet jeśli mieszkają poza granicami Polski.

Na chwilę obecną prowadzone są czynności zmierzające do potwierdzenia tożsamości ponad 8 tysięcy darczyńców, a także do przesłuchania innych osób, w tym organizatora zbiórki Rafała Bieguna. Nie jest wykluczone, że część z przedmiotowych czynności będzie wykonywana w ramach międzynarodowej pomocy prawnej

- potwierdza prokurator Hnatko.

Jak to się zaczęło?

Do wypadku doszło 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Trzy dni później Rafał Biegun, pochodzący z okolic Suchej Beskidzkiej a obecnie mieszkający w Wielkiej Brytanii, zainicjował na portalu Pomagam.pl zbiórkę pieniędzy na zakup nowego samochodu dla Sebastiana. W ciągu zaledwie doby cel, czyli 5 tys. zł, został osiągnięty. Ale wpłat wciąż przybywało i ostatecznie zebrana kwota przekroczyła 150 tys. zł.

Strona ze zbiórką nadal jest dostępna w internecie
Strona ze zbiórką nadal jest dostępna w internecie Zrzut ekranu

Po zakończonej 22 lutego zbiórce pieniądze nie zostały jednak przekazane młodemu kierowcy. Czekały na subkoncie na zakończenie sądowej batalii, bo tak zdecydował Sebastian K.

W kwietniu ubiegłego roku organizator zbiórki powiadomił Prokuraturę Okręgową w Krakowie, że pieniądze zostały przekazane na inny cel. Według zeznań Bieguna miała je sobie przywłaszczyć jego żona. Śledczy stwierdzili, że co prawda, z moralnego punktu widzenia zachowanie mężczyzny było naganne, jednak z punktu widzenia karnego, nie można mu zarzucić popełnienia przestępstwa. Zapisy w regulaminie umożliwiały prowadzącemu zbiórkę dowolne dysponowanie pieniędzmi, bo to on był ich jedynym właścicielem. Darczyńcy wpłacając pieniądze byli pewni, że trafią do Sebastiana K.

Władysław Pociej podkreśla, że jego klient te datki z feralnej zbiórki przyjmie, ale tylko część wykorzysta na remont pojazdu a pozostałą kwotę gotowy jest przekazać na cele charytatywne. Może jeszcze tak się stanie, ale najpierw trzeba ustalić, gdzie są te pieniądze i kto je zabrał.

Sebastian K. nadal czeka na zakończenie postępowania w sprawie swojego wypadku z udziałem premier Szydło. - Postępowanie w sprawie zaginięcia ważnych dowodów zostało umorzone - zaznacza obrońca młodego kierowcy z Oświęcimia. Do zakończenie całej sprawy jednak jeszcze daleko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek
30 stycznia, 7:36, Gość:

Ha Ha Ha ale jaja!!!! Głupole peowskie zróbcie następną zbiórke ha ha ha..

A z drugiej strony to dobrze..najpierw niech sie gówniarz nauczy jeździć.

Chyba masz tyle wiosen co gówniarz więc orientujesz się w umiejętnościach ?

M
Marek

Dlatego nie składam się na żadne internetowe datki dla nikogo. To co się stało to totalne świństwo. Syndrom Szydło.... ?

G
Gość

Ha Ha Ha ale jaja!!!! Głupole peowskie zróbcie następną zbiórke ha ha ha..

A z drugiej strony to dobrze..najpierw niech sie gówniarz nauczy jeździć.

L
Lolo
29 stycznia, 18:52, Nihil novi:

Ojtam. Platfusy dały, platfusy ukradły kase. Tyle lat działo się tak na makro skale z budżetem, gdzie polacy płaciły a kasa znikała... "by żyło się lepiej". Ps mam i naszym kolegom

Wsadź swój mózg w ucho igielne to powstanie grzechotka

M
Mvg
30 stycznia, 0:42, Obserwator:

Halooo prokuratura. To ktoś z PO ukradł kasę a nie Ci co się składali. Kto tego nie rozumie???Dlatego trzeba reformować sądy.

Zamknij oczy, rozpędź się a ściana sama się znajdzie

O
Obserwator

Halooo prokuratura. To ktoś z PO ukradł kasę a nie Ci co się składali. Kto tego nie rozumie???Dlatego trzeba reformować sądy.

X
Xxx
29 stycznia, 18:52, Nihil novi:

Ojtam. Platfusy dały, platfusy ukradły kase. Tyle lat działo się tak na makro skale z budżetem, gdzie polacy płaciły a kasa znikała... "by żyło się lepiej". Ps mam i naszym kolegom

Jak nie wiesz kto ukradł to zamknij ten Pisowski ryj. A zresztą co ci do tego dałeś coś. No przecież lepiej dać Rydzykowi na kolejną furę.

O
Oświęcimianka
29 stycznia, 18:03, Gość:

Ile razy można to powtarzać? Samochód z szydło nie brał udziału w wypadku. Jak już koniecznie ktoś chce podpiąć nazwisko to musi użyć określenia "kolumna", wypadek z kolumną wiozącą Szydło, nie z autem.

29 stycznia, 23:21, Oświęcimianka:

Kolumna a dokładnie samochód z szydlo w środku. Kierowca wiózł ja jakby się paliło. To był zwykły powrót z Warszawy do domu. I bez sygnałów bo ma wrażliwe uszy na takie odgłosy. Taka jest prawda tylko nie potrafi się do tego przyznać. Brawo Szydło

No jeszcze przecież przelot do Krakowa. I dopiero ostra jazda

O
Oświęcimianka
29 stycznia, 18:03, Gość:

Ile razy można to powtarzać? Samochód z szydło nie brał udziału w wypadku. Jak już koniecznie ktoś chce podpiąć nazwisko to musi użyć określenia "kolumna", wypadek z kolumną wiozącą Szydło, nie z autem.

Kolumna a dokładnie samochód z szydlo w środku. Kierowca wiózł ja jakby się paliło. To był zwykły powrót z Warszawy do domu. I bez sygnałów bo ma wrażliwe uszy na takie odgłosy. Taka jest prawda tylko nie potrafi się do tego przyznać. Brawo Szydło

G
Gość

https://youtu.be/WJWp2_PXU6Q

.

Jak jakimś cudem znajdą tą kasę, to trafi ona do Beatki zapewne

G
Gość

Odpowiednie służby Kamińskiego będą miały listę potencjalnych wrogów rządzącej partii. Pewnie banki szybko udzielać będą info o nadawcach przelewów nie bacząc na tajemnicę bankową. Widząc co może się dziać w najbliższych latach przy tej autorytarnej władzy, strach się bać.

N
Nihil novi

Sprostowanie. Aha donaldinho w sumie przyznał że kasa zakopana w zakopanem...

N
Nihil novi

Ojtam. Platfusy dały, platfusy ukradły kase. Tyle lat działo się tak na makro skale z budżetem, gdzie polacy płaciły a kasa znikała... "by żyło się lepiej". Ps mam i naszym kolegom

G
Gość

Ile razy można to powtarzać? Samochód z szydło nie brał udziału w wypadku. Jak już koniecznie ktoś chce podpiąć nazwisko to musi użyć określenia "kolumna", wypadek z kolumną wiozącą Szydło, nie z autem.

Wróć na i.pl Portal i.pl