Paraliż w Zakopanem. Nawet karetki miały problem z jazdą [WIDEO, ZDJĘCIA]

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Marcin Szkodziński
Paraliż komunikacyjny w Zakopanem stał się niebezpieczny. Przez zakorkowane miasto nie mogły się przebić karetki pogotowia, policja, ani inne służby. Tymczasem, gdy kierowcy zrobili tzw. korytarz życia dla ambulansu, wykorzystał go jeden z zakopiańskich taksówkarzy...

Od rana niemal wszystkie zakopiańskie drogi prowadzące w stronę wylotu z miasta stoją w gigantycznych korkach. Auta poruszają się z minimalną prędkością.

Przejechanie jednego kilometra zajmuje godzinę czasu. Sytuacja jest niebezpieczna. Bo w korkach utknęły służby - karetki, wozy straży pożarnej, czy policja. Sygnały bowiem już ledwo pomagały. Kierowcy po prostu - przez pryzmy śniegu na poboczu, nie mieli się gdzie usunąć samochodom uprzywilejowanym.

Zakorkowane Podhale - stan z godz. 18:00 (źródło: Google Maps)

Na tę inwestycję czekają kierowcy najbardziej

Budowa zakopianki. Na tę drogę czekają wszyscy [NOWE ZDJĘCIA]

Niestety, o ile okazało się, że kierowcom udało się utworzyć tzw. korytarz życia - czyli przejazd dla karetek, niektórzy kierowcy postanowili to wykorzystać. Tak było m.in. na ulicy Powstańców Śląskich przy Polanie Szymoszkowej. Jeden z zakopiańskich taksówkarzy wyrwał się za karetką swoim volkswagenem passatem. Wcześniej zaś inny kierowca, widząc korytarz, zaczął jechać z naprzeciwka - wprost na karetkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Paraliż w Zakopanem. Nawet karetki miały problem z jazdą [WIDEO, ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl