Park przy ul. Wierzbowej. Radiowóz wjechał do rowu. Policjant ukarany mandatem (zdjęcia)

W dniu 30.08.2018 o 10:46, NC+ napisał:

Policjant winien znać teren, po którym się porusza a nie od razu w samochód i jazda szybko bo  tak wygodniej.Kiedyś jak było mniej radiowozów i młodzi policjanci chcieli pojechać radiowozem w dzielnicę to musieli odwalić ze 3 lata w patrolu żeby właśnie poznać teren i nabrać wiedzy "operacyjnej", gdzie jest melina, gdzie Stasiek z Mietkiem pędzą bimber, że Mietek robi lepszy od Staśka, że Pani na targu ma kłopot, bo rzygają pijaki bimbrem Staśka, i że rano to najlepiej przyjść do piekarni na świeżą bułkę a na obiad  zajść od tyłu do restauracji gdzie zbiera się lemperiada osiedlowa. A teraz policjanci i policjantki siup do wozu, gdzie chłodno latem i ciepło zimą i dostęp do prądu jest i zasięg w komórce i ni cholery nie wiadomo co słychać w terenie bo... nikt nie chce podejść do radiowozu i czegoś powiedzieć...

To przede wszystkim ochrona, oni boją się wysiąść z tego radiowozu jak trzeba interweniować. Jak coś się dzieje to jadą na sygnałach żeby złoczyńcy zdążyli zwiać zanim przyjadą. 

Policjant winien znać teren, po którym się porusza a nie od razu w samochód i jazda szybko bo  tak wygodniej.

Kiedyś jak było mniej radiowozów i młodzi policjanci chcieli pojechać radiowozem w dzielnicę to musieli odwalić ze 3 lata w patrolu żeby właśnie poznać teren i nabrać wiedzy "operacyjnej", gdzie jest melina, gdzie Stasiek z Mietkiem pędzą bimber, że Mietek robi lepszy od Staśka, że Pani na targu ma kłopot, bo rzygają pijaki bimbrem Staśka, i że rano to najlepiej przyjść do piekarni na świeżą bułkę a na obiad  zajść od tyłu do restauracji gdzie zbiera się lemperiada osiedlowa.

A teraz policjanci i policjantki siup do wozu, gdzie chłodno latem i ciepło zimą i dostęp do prądu jest i zasięg w komórce i ni cholery nie wiadomo co słychać w terenie bo... nikt nie chce podejść do radiowozu i czegoś powiedzieć...

Faszynowałem kiedyś ten rów z Władkiem.

wszystkie " wypadki "  policji , straż granicznej itp. .........-    pojazd brał udział w akcji, śledzeniu ,tropieniu,  pościgu 

ciekawe czy jeśli by złoczyńca pijący piwo wlazł na drzewo to czy ten baran za kierownicą też by próbował na drzewo wjechać ?

W dniu 18.05.2018 o 09:16, Gość napisał:

napiszcie co to za wazna interwencja byla i jak sie skonczyla

Można by przypuszczać że mogli kogoś gonić, nie tak jak tu ktoś pisze że do pijących piwo, do pijących pewnie by kogoś z SM wysłali. No ale jak widać złoczyńca poradził sobie z przeskoczeniem przez rów, samochód niestety nie.

 

Gazeta nie pisze o obecności Pana Prezydenta w USA, ani o pobycie Pana Premiera w Sofii , dlaczego ???

 

Pewnie głównie dla tego, że jest to gazeta lokalna, a nie ogólnopolska. 

Dlaczego ten pojazd jechał po parku bez włączonych sygnałów pojazdu uprzywilejowanego? Przecież to wykroczenie, alejki przeznaczone są dla pieszych!!! Niestety nie udało się wlepić mandatu i statystyki spadły. Pospiech nie wskazany, trzeba myśleć głową, a nie bloczkiem mandatowym...

Dlaczego ten pojazd jechał po parku bez włączonych sygnałów pojazdu uprzywilejowanego? Przecież to wykroczenie, alejki przeznaczone są dla pieszych!!! Niestety nie udało się wlepić mandatu i statystyki spadły. Pospiech nie wskazany, trzeba myśleć głową, a nie bloczkiem mandatowym...