Auta zderzyły się w rejonie przejścia dla pieszych. Jedno z nich uderzyło w latarnię - a siła uderzenia była tak duża, że słup złożył się na chodnik - cud, że nikt nie czekał na przejście przez pasy albo szedł chodnikiem! Niebawem na miejsce przyjechali strażacy, policjanci i trzy ekipy pogotowia ratunkowego.
Strażacy zajęli się wydostaniem czterech osób zakleszczonych w toyocie. Musieli wyciąć przednie drzwi, żeby oswobodzić kierowcę i pasażera na przednich siedzeniach. Osoby z tylnego siedzenia wyszły przez bagażnik.
Kierowcą i pasażerami toyoty oraz kierowcą volkswagena (wyszedł o własnych siłach) zajęli się medycy. Wszyscy odmówili hospitalizacji. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a wyjaśnianiem okoliczności zajęli się policjanci z łódzkiej drogówki.
- Sprawcą zdarzenia okazał się 55-letni kierowca toyoty, który wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle - informuje asp. Kamila Sowińska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2 tys.zł oraz 15 punktami.
Do północy występowały duże utrudnienia w ruchu.
Oto najciekawsze napisy na tablicach rejestracyjnych na pols...
