Petru: Bez wspólnego kandydata we Wrocławiu możemy przerżnąć

Przypomnijmy, że Kazimierz Michał Ujazdowski - były wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości - w piątek otrzymał rekomendację partyjnych struktur i jest już oficjalnym kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Wrocławia. Start Ujazdowskiego to pomysł Grzegorza Schetyny, przewodniczącego PO. Wcześniej kandydatką PO miała być Alicja Chybicka.

Nowoczesna chce z kolei wystawić w wyborach posła Michała Jarosa, a Rafał Dutkiewicz - dyrektora departamentu spraw społecznych - Jacka Sutryka.

- Mamy we Wrocławiu wysyp kandydatów zamiast porozumienia opozycji i wyłonienia wspólnego kandydata. Nie rozumiem, dlaczego typu decyzje zapadają - powiedział Ryszard Petru w programie "Fakty po faktach" w TVN24. - To nie jest tak, że opozycja na pewno wygra. W poprzednich wyborach we Wrocławiu kandydatka PiS o ile dobrze pamiętam, w drugiej turze o uzyskała 47 procent, a Rafał Dutkiewicz 53. To było naprawdę na styk. Bardzo łatwo jest tego typu działaniami osłabić wynik całej opozycji - dodał [rzeczywisty wynik Mirosławy Stachowiak - Różeckiej to 45,28 proc., a Rafała Dutkiewicza - 54,72 proc. - przyp. red.]

- We Wrocławiu czy w Gdańsku trzeba szukać kandydatów, którzy znokautują kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w pierwszej turze. A mamy sytuację, w której mamy serię kandydatów. Akurat pan Ujazdowski jest taką kwintesencją PIS-u, jeżeli chodzi o ideologię. Na szczęście odciął się od PiS-u, jeżeli chodzi o działanie, ale jest ultrakonserwatywny, jest ideologiem konserwatywnym. W takim mieście jak Wrocław nie ma szansy na wygranie - dodał Petru.