Bartka Wąsika jakoś specjalnie przedstawiać nie trzeba. W świecie muzycznym (i świecie wrażliwców) jest doskonale znany. Od 15 lat tworzy Kwadrofonik, jest kompozytorem, aranżerem, laureatem międzynarodowych konkursów i nagród pozamuzycznych m. in. „Paszportu Polityki”, nagrody fonograficznej Fryderyk, Gwarancji Kultury, czy Wdechów. Ma na swoim koncie wiele artystycznych dokonań od lat przykuwających uwagę publiczności i krytyków. I tak na przykład płyta „Nowa Warszawa” z piosenkami Stanisławy Celińskiej to też jego dzieło (albo dziecko).
Za chwilę znów będzie o nim głośno z powodu innej płyty (ale to jeszcze sekret).
“Pianokrąg” rozpocznie się już w najbliższą niedzielę 28 czerwca o godz. 18:00. Koncerty będą pojawiać się cyklicznie aż do września.
Czekają nas wydarzenia tyleż niezwykłe, co również – mówiąc słowami naszej noblistki - niezwykle czułe. Albowiem to właśnie noblowska przemowa Olgi Tokarczuk stała się dla artysty inspiracją.
Marzeniem Bartka było stworzenie cyklu koncertów, który warszawskiemu odbiorcy zaoferuje spójność pomiędzy prezentowaną muzyką, a miejscem, w którym ona wybrzmiewa. Chodzi o wykreowanie bezpiecznej przestrzeni, w której publiczność w niezobowiązujący sposób, skupiona wokół jednego instrumentu będzie mogła wysłuchać zaproponowanych przez Wąsika czterech różnych spojrzeń na muzykę fortepianową. Nazwa cyklu zostawia wiele pola do interpretacji. Z jednej strony nawiązuje do istniejącego tylko w języku polskim słowa widnokrąg - miejsca pozornego zetknięcia się nieba z powierzchnią ziemi. Z drugiej – tworzy wyobrażenie uczestnictwa w kręgu, we wspólnocie, w tym przypadku zebranej wokół jednego instrumentu - fortepianu. Inspirując się przemówieniem noblowskim Olgi Tokarczuk, Bartek Wąsik w swoich nowych działaniach artystycznych chce odwołać się do czułej narracji i wykreować rodzaj wspólnoty, której tak często brakuje w wielkich salach koncertowych. Poprzez sposób opowiadania - a w tym przypadku gry na jednym instrumencie - wykonawca ma stać się "czułym narratorem”.
Wydarzenia te są nieodpłatne. Nawiasem zauważając, ciekawe, że to, co najcenniejsze, dostajemy za darmo. Prawda?
