Piątek obiektem żartów w Słowenii. "Napastnik Serie C"

ms
Krzysztof Piątek ma trudny czas.
Krzysztof Piątek ma trudny czas. Andrzej Szkocki / Polska Press
Ostatnie tygodnie w karierze Krzysztofa Piątka nie należą do najłatwiejszych. Polak jest krytykowany we Włoszech za brak skuteczności w AC Milan. W meczu ze Słowenią również nie przypominał piłkarza, który jeszcze kilka miesięcy temu strzelał gola za golem. - Był roztrzepany, ruszał się tak, że pasowałby bardziej do zespołu z Serie C, niż do giganta z San Siro - napisali słoweńscy dziennikarze.

Polacy przegrali ze Słowenią 0:2, tracąc pierwsze punkty w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. - Pierwsza część meczu nie zapowiadała, że Słoweńcy będą schodzić na przerwę prowadząc, a tym bardziej że to się utrzyma do końca meczu. Polacy grali jak dojrzały zespół, który nieustannie chciał pukać do drzwi Jana Oblaka, ale tak naprawdę nie stworzył żadnego zagrożenia - podsumowali dziennikarze słoweńskiego dziennika "Delo".

Jednym z najsłabszych piłkarzy na boisku był Krzysztof Piątek, który opuścił boisko dopiero w 76. minucie. W jego miejsce wszedł Dawid Kownacki. - Był roztrzepany, ruszał się tak, że pasowałby bardziej do zespołu z Serie C, niż do giganta z San Siro. Nic dziwnego, że gospodarze potrafili przejmować piłkę i wyprowadzać kontry - ocenili Słoweńscy dziennikarze.

Jednym z najlepszych piłkarzy piątkowego meczu był Josip Ilicić. Pomocnik Atalanty Bergamo rozprowadzał prawie każdą akcję Słowenii. 31-latek przykrył czapką naszych pomocników, zaliczając asystę przy drugiej bramce. - Był olśniewający i za dobry technicznie nawet dla najlepszych polskich piłkarzy. Gdy zabrał piłkę Robertowi Lewandowskiemu i zakręcił Piotrem Zielińskim oraz Grzegorzem Krychowiakiem, cały stadion bił mu brawo na stojąco - napisali dziennikarze ze Słowenii.

Następny mecz reprezentacja Polski rozegra w poniedziałek na PGE Narodowym z Austrią (godz. 20.45), która wygrała z Łotwą aż 6:0. Słowenia ponownie zagra u siebie, a jej przeciwnikiem będzie Izrael.

Trwa głosowanie...

Jaki wynik osiągną Polacy w meczu z Austrią?

Jedenaście topowych drużyn z pięciu najmocniejszych lig świata. Pokusiliśmy się o wytypowanie optymalnych składów Manchesteru City, Liverpoolu, Tottenhamu, Realu Madryt, FC Barcelony, Atletico Madryt, Juventusu, Napoli, Bayernu Monachium, Borussii Dortmund oraz Paris Saint-Germain. Który waszym zdaniem robi największe wrażenie?

Zobacz optymalne składy najlepszych drużyn świata: Barcelona...

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jachu
Sama nazwa ekstraklasa przyznana naszej najwyższej lidze mówi o bufonadzie władz kopaczy piłki. Wolę oglądać lala-ligę!!! Bez zadęcia i jest co oglądać!!!
G
Gość
Napastnik Serie C - już wkrótce.
G
Gość
To jeszcze baty od Austrii i po eliminacjach ;)
G
Gość
Przykre to ale prawda była taka na boisku,szkoda,że nie grał Reca, przyćmił by Piątka a pan nieudaczny Brzęczek i tak by tego nie zauważył.

Warto pamiętać,że ojcem chrzestnym polskiej ekstraklasy jak i wuja Brzęczka jest sam prezes PZPN.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl