Beskidy przeżywają oblężenie
Beskidy w ostatnich tygodniach przeżywają swój renesans. Z powodu narodowej kwarantanny pozamykane są stoki, puby, kina, teatry, baseny i siłownie, więc góry są jednym z niewielu miejsc, gdzie można się wybrać, by przyjemnie i pożytecznie spędzić czas wolny. W tych dniach szlaki pełne były turystów. Sporo osób wybrało się na Skrzyczne, w weekend oblężenie przeżywały Szyndzielnia i Klimczok w Beskidzie Śląskim, niektórzy zdecydowali się na Beskid Żywiecki i popularne w tamtych rejonach Pilsko i Rysiankę. Nie brakło śmiaków, którzy w samych szortach zdobyli Babią Górę.
Nie przeocz
Zapewne w najbliższym czasie kolejne osoby planują górskie wycieczki, ale trzeba uważać, bo z powodu ostatnich opadów śniegu w Beskidach panują trudne warunki.
Dobrze przygotuj się do wyprawy
- Warunki na szlakach w Szczyrku, w rejonie Markowych Szczawin, Hali Miziowej, Klimczoku, Leskowcu oznaczone są jako trudne. Generalnie wszędzie ograniczona widoczność. Zmrożony śnieg został przykryty świeżym opadem. Warunki turystyczne są więc trudne, więc apelujemy, żeby do planowanych wycieczek dobrze się przygotować - podkreślają ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR.
Zobacz koniecznie
Wybierając się w góry powinniśmy dokładnie zaplanować trasę. Należy także dobrze się ubrać - w odpowiednie obuwie i kurtkę, nie można zapomnieć o rękawicach i czapce. Należy zabrać ze sobą także latarkę, bo nadal szybko zapada zmierzch; telefon komórkowy z naładowaną baterią i zapasowym powerbankiem, do tego termos z ciepłą herbatą.
- Trzeba pamiętać, że w górach temperatura jest niższa o kilka stopni, a warunki mogą się zmieniać z godziny na godzinę. Dlatego przed wyjściem w góry należy dokładnie zapoznać się z prognozą pogody - dodają ratownicy Grupy Beskidzkiej.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
