Joy Beune jest ulubienicą Holendrów, a w ostatnich dniach, jej popularność jeszcze wzrosła. W jej rodzinnym kraju, jak i w Belgii, najnowszy numer „Playboya” już czeka na dodruk, mimo że trafił do sprzedaży ledwie 5 grudnia…
„Bomba z Borne” jest pierwszą mistrzynią świata, który trafiła na okładkę niderlandzkiego wydania magazynu dla mężczyzn...
- Przez jedenaście lat, odkąd Pijper Media wydaje nasz magazyn, coś takiego nigdy się nie zdarzyło. Owszem, książki bywają dodrukowywane, ale w przypadku czasopism, to raczej niemożliwe - wyjaśnił redaktor naczelny Niek Stolker w wywiadzie dla holenderskiego portalu Ad
Joy Beune (ur. 28 kwietnia 1999) jeździ na łyżwach od 9. roku życia. W lutym tego roku, wywalczyła trzy złote medale na mistrzostwach świata na dystansach - w kanadyjskim Calgary była najszybsza na 5000 metrów i trzecia na 1500 metrów. Wraz z koleżankami z ekipy (Irene Schouten i Marijke Groenewoud), okazała się również najlepsza w zmaganiach drużynowych.
Kilkanaście dni później, w niemieckim Inzell, została mistrzynią świata w wieloboju!
- Naprawdę nie spodziewałem się, że sprzeda się tak wiele egzemplarzy. Raczej spodziewałam się mnóstwa krytyki, a słyszę tylko miłe wiadomości - dodała Joy Beune
Od 2019 roku, powabna Joy Beune spotyka się z inną gwiazdą niderlandzkich panczenów, 3-krotnym mistrzem olimpijskim i rekordzistą świata w szybkości jazdy na łyżwach (103 km/h) - Kjeldem Nuisem, który wcześniej był w związku z Miss Holandii, Jill de Robles.
Polscy kibice pamiętają zapewne Joy Beune z pechowego występu na ubiegłorocznym Pucharze Świata w Tomaszowie Mazowieckim. Brak nadajnika (transpondera) na jej kostce sprawił, że drużyna Holandii została zdyskwalifikowana.
Główny szkoleniowiec holenderskiego zespołu - Rintje Ritsma stwierdził przed kamerami NOS, że trzeba „zatrudnić do niej nianię”...
To nie jedyna wpadka Beune… W 2022 roku, podczas mistrzostw świata w Heerenveen, niderlandzkie panczenistki również zostały pozbawione zwycięstwa (mimo, że były najszybsze) - i tym razem zawiniła urokliwa Joy, która tym razem zapomniała osłonić kostkę, co jest niezgodne z przepisami...
