Pijany 70-latek szalał za kierownicą. Zatrzymał go policjant po służbie

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Policjant po służbie zatrzymał 70-letniego pijanego kierowcę, który na parkingu w Pabianicach podczas cofania uszkodził obcy samochód i odjechał. Grozi mu do dwóch lat więzienia i obowiązek naprawienia szkody.

Do zdarzenia doszło o godz. 23.45 w nocy z soboty na niedzielę na parkingu przy ul. Bugaj. Kierowca toyoty rav4 podczas cofania uderzył w bok stojącego audi A3, po czym odjechał w stronę ul. Grota – Roweckiego i tam zaparkował. Policjant pojechał jego śladem i zatrzymał 70-latka, który był kompletnie zaskoczony. Miał ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie.

Zobacz też:

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tadek
czy grzeszą czy nie to mnie mało obchodzi natomiast czy są porządni i uczciwi już tak.Gdyby w Polsce zostali sami katolicy to by dopiero było ciekawie. Wystarczy pójść do kościoła wyspowiadać się u Katabasa i i w porządku?
Nie wyganiaj ludzi z Polski bo ja w niej żyję dużo dłużej od Ciebie i na starość nie zamierzam emigrować
G
Gość
Oczekujesz od ludzi, którzy z natury są grzeszni, żeby byli święci? Przyjrzyj się sobie i swoim grzechom. Nie sądź, bo będziesz sądzony. Jaką miarą oceniasz innych, taką i ty będziesz osądzony.
t
tadek
tytuł pasuje do zdarzenia "rewelacyjnie" a prawda jest taka że wypity facet zrobił stłuczkę na parkingu i uciekł.Częsta sytuacja w katolickiej , uczciwej Polsce z wyjątkiem takim że sprawca na ogół jest trzeźwy ale ucieka przed odpowiedzialnością / podwyżka OC/
s
spoiwo
dolu . Beda sie teraz z pijakiem cackac jak matka z lobuzem
Wróć na i.pl Portal i.pl