Jeszcze w piątek wezwali do kontroli 32-letniego kierowcę skody, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o 24 kilometry na godzinę. Mieszkaniec gminy Działoszyce miał blisko pół promila alkoholu w organizmie. Jazda w takim stanie jest wykroczeniem.
- Jakby tego było mało, mężczyzna ma obowiązujący do marca 2020 sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, orzeczony za jazdę w stanie nietrzeźwości - mówił aspirant sztabowy Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
Następnego dnia mundurowi skontrolowali mitsubishi. Jak przekazywali, samochód był nieprawny, a jego 36-letni kierowca (mieszkaniec Chmielnika) miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
- W samochodzie przewoził broń myśliwską i amunicję, które to z uwagi na nietrzeźwość właściciela zostały zatrzymane. Podobnie zresztą jak prawo jazdy - opowiadał Damian Stefaniec.
Trzeci był kierowca fiata (na zdjęciu), który w Działoszycach zignorował policjantów wzywających go do zatrzymania się. Uciekał drogami asfaltowymi i polnym.
- Policjanci zatrzymali go kilka kilometrów dalej, przed jego domem. 25-latek miał 2,2 promila alkoholu w organizmie - dodawał Damian Stefaniec.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Najbardziej niebezpieczne samochody

Mógłbyś zostać kierowcą ciężarówki?![]() | Kontrolki w samochodzie. Co znaczą?![]() |
Jak jeździć, by nie uprzykrzać życia innym?![]() | Gdzie jest najwięcej wypadków w Polsce?![]() |
