W pierwszych miesiącach sezonu obserwatorzy PKO BP Ekstraklasy mogli zachwycać się skutecznością Erika Expósito. Dzięki trafieniom Hiszpana Śląsk Wrocław jest obecnie dość zaskakującym liderem wspomnianych rozgrywek.
Nieco w cieniu, bo na poziomie Fortuna 1 Ligi, na swój solidny dorobek pracował z kolei Mikołaj Lebedyński. Napastnik Chrobrego wpisywał się na listę strzelców w każdym z czterech wrześniowych meczów głogowian w lidze (w wygranym spotkaniu z GKS-em Tychy 2:1 zdobył nawet dwie bramki) i zakończył miesiąc z pięcioma golami.
Chrobry zaliczył fatalny początek sezonu, notując sześć porażek z rzędu. We wrześniu dolnośląski zespół zaliczył zwyżkę formy - pokonał GKS Tychy (2:1), Arkę (1:0) oraz remisował z Wisłą Kraków (1:1) i Miedzią Legnica (1:1). Autorem wszystkich bramek był Lebedyński. Gdyby nie 32-letni snajper, „Pomarańczowo-Czarni” po 10. kolejce wciąż czekaliby na pierwszą wygraną. Zajmują co prawda ostatnie miejsce w tabeli, ale ich strata do pozycji gwarantującej utrzymanie to zaledwie jeden punkt.
Trudno się dziwić, że Fortuna 1 Liga nominowała Lebedyńskiego do nagrody Piłkarza Miesiąca. Gracz Chrobrego walczy o to wyróżnienie z Maciejem Ambrosiewiczem (Bruk-Bet Termalica Nieciecza), Maciejem Gostomskim (Górnik Łęczna), Łukaszem Sekulskim (Wisła Płock) i Piotrem Żemło (Odra Opole). Lebedyński to zdecydowany faworyt.
32-latek jest wychowankiem Pogoni Szczecin. Losy jego kariery były dość zawiłe. Jako młody chłopak wyjechał do Rody Kerkrade, ale Holandii nie podbił (33 mecze, 4 gole i 2 asysty), dlatego po dwóch latach przeniósł się do Szwecji, do klubu BK Häcken. Tam spędził zaledwie pół roku (7 występów i 1 bramka) i wrócił do Polski.
Najlepszy w jego wykonaniu był sezon 2021/22. 12 trafień i 4 otwierające podania w barwach Chrobrego sprawiły, że zainteresowały się nim kluby z PKO BP Ekstraklasy. Latem 2022 roku związał się ze Stalą Mielec.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
