Rzecznik rządu odniósł się do pierwszego procesu wyborczego trwającej kampanii wyborczej. Chodzi o decyzję warszawskiego sądu okręgowego, która dotyczy zakazu rozpowszechniania informacji o 15-procentowym bezrobociu za czasów rządów koalicji. Średnie bezrobocie wynosiło wówczas mniej, bo 14,4 procent.
- Wczoraj Platforma Obywatelska chciała ogłosić triumf, nie wiem dlaczego, przypominając to, jak wysokie bezrobocie było za czasów, kiedy sami rządzili. Ta wysokość bezrobocia, która sięgała wtedy nieco ponad 14 procent w skali kraju miała swoje bardzo czarne oblicze w poszczególnych regionach Polski – mówił Piotr Müller. - Był to efekt nie tylko rządów Platformy Obywatelskiej, ale wcześniej również tych polityków, którzy tworzyli Platformę Obywatelską, czy jej kibicowali, gdy powstawała.
Rzecznik rządu podał statystyki bezrobocia z Pomorza Środkowego, kiedy rządy sprawowała koalicja PO-PSL. W powiecie słupskim, w lutym 2011 roku, bezrobocie sięgało ponad 24 proc. W powiecie lęborskim, w lutym 2013 roku, było to prawie 23 proc. A w powiecie bytowskim, w lutym 2013 – sięgnęło 24,5 proc. Porównał je do obecnej sytuacji na rynku pracy - poziom bezrobocia kreuje się teraz na poziomie około 5 proc. (według danych GUS) i poziomie około 3 proc. (według Eurostatu).
- Na Pomorzu Środkowym, ale nie tylko, bezrobocie w czasach Donalda Tuska było niezwykle wysokie. Te liczby porażają, te liczby mówią o tym, jak wtedy funkcjonowała polityka jeżeli chodzi o ratowanie miejsc pracy, pomaganie tym, którzy tego szczególnie potrzebują – mówił rzecznik rządu.
Poseł ziemi słupskiej podkreślił, że zadaniem rządu jest stwarzać warunki do tego, aby firmy i przedsiębiorstwa mogły się rozwijać. Wymienił działania, które za rządów Prawa i Sprawiedliwości wdrożono, by tworzyć miejsca pracy oraz utrzymać te już istniejące – było to m.in. obniżenie podatku VAT, podwyższenie kwoty wolnej od podatku, uszczelnienie systemu podatkowego, czy tarcze antykryzysowe w czasach pandemii.
- Tworzymy też warunki poprzez infrastrukturę, czyli lepsze drogi, uzbrajanie terenów, kanalizacje, wodociągi, po to aby poszczególne firmy i przedsiębiorstwa mogły się rozwijać – mówił Piotr Müller.
Przytoczył przykłady gminy Słupsk i Miasta Słupska, które dostały zastrzyk finansowy w postaci wielomilionowego dofinansowania z rządowych środków na uzbrojenie terenów inwestycyjnych.
- To pokazuje w jaki sposób podchodzimy do zasady zrównoważonego rozwoju, ale również tego żeby we wszystkich miejscach kraju sytuacja gospodarcza była lepsza, żeby Polska rozwijała się w sposób równomierny – podkreślił rzecznik rządu. - Będziemy przypominać w każdym regionie Polski, jak wyglądała wtedy sytuacja i jaka była recepta tamtych polityków na to, aby walczyć z kryzysem, czy innego rodzaju problemami. To było często chłodzenie gospodarki, niestety kosztem miejsc pracy – podsumował Müller.