Po spotkaniu Mateusz Morawiecki – Kamala Harris
„Mówi się, że w polityce nie ma przyjaźni, a są jedynie interesy – ale myślę, że pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Polską jest coś więcej niż tylko interesy. Warszawa i Waszyngton to dwa bieguny cywilizacji zachodniej. Dzisiaj stoimy razem w obronie wolności narodu ukraińskiego” – napisał szef polskiego rządu.
Zdaniem Morawieckiego, polsko-amerykańskie relacje są obecnie „najlepsze w historii”, ale wciąż jest potencjał na więcej.
„Nasze relacje są najlepsze w historii – chociaż to wcale nie znaczy, że osiągnęliśmy szczyt naszych możliwości. Rozmawiamy o wzmocnieniu naszej współpracy wojskowej, politycznej i gospodarczej. Polski atom we współpracy z amerykańskimi dostawcami wzmocni nasze bezpieczeństwo energetyczne. Nasz cel to strategiczne partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi” – czytamy we wpisie premiera.
Rosyjskie zagrożenie dla Europy
Szef rządu podkreślił również, że Europa pomyliła się w ocenie rosyjskiego zagrożenia, przed którym Polska ostrzegała.
„Polska jest liderem nowej Europy, która pamięta czym jest rosyjski komunizm. Chcemy stać się fundamentem bezpieczeństwa europejskiego, budować najsilniejszą armię w Europie i współpracować z najbardziej zaawansowanym przemysłem obronnym na świecie – czyli przemysłem amerykańskim. Musimy też chronić się przed rosyjską propagandą i infiltracją. Jesteśmy na dobrej drodze w tym kierunku” – uważa Morawiecki.
Premier podziękował także amerykańskiej wiceprezydent za wsparcie oraz współpracę.
„Dziękuję pani wiceprezydent Kamali Harris za silne wsparcie i owocną współpracę. Tak jak w czasach komunizmu, Ameryka staje się źródłem nadziei dla wolnej Europy. Jestem przekonany, że wojna na Ukrainie jest nie tylko początkiem końca rosyjskiego imperializmu, ale także początkiem odnowy Wspólnoty Transatlantyckiej” – zakończył szef rządu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

dś