Polska ustawa zakładała opodatkowanie (od września 2016 r.). miesięcznych przychodów ze sprzedaży detalicznej, czyli zakupów osób, które nie prowadzą działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych.
Z podatku zwolniono sprzedaż internetową, podobnie jak m.in. leków czy środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywnościowego. Ustalono kwotę wolną od nowej daniny na poziomie 204 mln zł rocznie. Miał to być również podatek progresywny z dwiema stawkami i progami: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu w przedziale od 17 do 170 mln zł miesięcznie oraz 1,4 procent - powyżej 170 mln zł.
Polecamy także: Podatkiem w markety. Sklepiki się cieszą, a sieci handlowe?
Tzw. podatek obrotowy od początku budził dużo emocji. - Zablokujemy go na forum unijnym - mówiła wtedy Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, zrzeszająca duże sieci. - Bo to nie jest równe traktowanie wszystkich uczestników rynku, tylko dyskryminacja największych sieci. Jeśli nie wszyscy mają płacić po równo, to oznacza bezprawnie przyznaną niektórym pomoc publiczną.
W efekcie interwencji w Brukseli, Komisja Europejska zawiesiła daninę do 2019 roku, ale kilka dni temu unijny sąd unieważnił tę decyzję. W praktyce oznacza to, że - jeśli KE się nie odwoła, sieci handlowe zapłacą od przyszłego roku nowy podatek.
Dziś POHiD podkreśla, że wyrok pierwszej instancji nie jest ostateczny i może zostać zaskarżony do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Żabka już raz miała szczęście z zakazem handlu
Czy sieci boją się nowej daniny? - zapytaliśmy m.in. Żabkę, której sprawnie udało się najpierw uniknąć zakazu niedzielnego handlu, a teraz może znów mieć szczęście. Dzięki franczyzie zrzesza więcej, ale małych sklepów.
- Nasze sklepy są prowadzone przez 4000 franczyzobiorców - przyznają w biurze prasowym Żabki. - Analizujemy sprawę. Wyrok nie jest prawomocny, czekamy na ostateczne rozstrzygnięcie.
Polecamy także: Podatek od sieci handlowych od 1 kwietnia 2016. Robisz zakupy, to znaczy, że też go zapłacisz
- Jesteśmy za wprowadzeniem podatku handlowego, pod warunkiem, że zapłacą go wszystkie sieci RTV/AGD w Polsce - komentuje Michał Mystkowski, rzecznik prasowy Media Expert. - Oczekujemy zatem sprawiedliwych regulacji, które pozwolą na równe traktowanie wszystkich graczy i ten argument konsekwentnie podtrzymujemy od 2016 roku. Dziś proponowane przez rząd zasady naliczania podatku handlowego sprawiają, że zapłacą go wyłącznie polskie podmioty z branży. To jest nie do przyjęcia.
Pech Media Expert, Neonetu i RTV EURO AGD
Nieoficjalnie sprawdziliśmy, że w takiej sytuacji mogą być Media Expert, RTV EURO AGD i Neonet, a podatku uniknie niemiecki Media Markt, ponieważ każdy elektromarket funkcjonuje jako odrębna spółka. Czyli, jest podobnie jak z franczyzą w Żabce.
- Z uwagą śledzimy sytuację. Nie komentujemy jednak sprawy - mówi Wioletta Batóg, rzecznik MediaMarktSaturn Polska.
Flash INFO, odcinek 15 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
