Raport podsumowujący pracę podkomisji smoleńskiej
We wtorek MON przedstawiło raport zespołu badającego pracę podkomisji smoleńskiej, którą w 2016 roku powołał ówczesny szef MON Antoni Macierewicz. Efektem tych prac będą 41 zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw. Z zaprezentowanych ustaleń wynikało, że prace podkomisji smoleńskiej były nierzetelne, a członkowie nie mieli kwalifikacji do badania wypadków lotniczych. Zdaniem MON opinie ekspertów zostały przemilczane lub przeinaczone tak, aby pasowały do hipotezy o wybuchu, do którego miałoby dojść na pokładzie samolotu Tu-154M.
Prezydent Andrzej Duda odniósł się do sprawy. Skrytykował Donalda Tuska
Pytany o tę kwestię na briefingu w Korei Południowej, prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję, że jeśli ktoś już skieruje zawiadomienia do prokuratury w sprawie działalności podkomisji smoleńskiej, to ta „wreszcie zajmie się tym”, czym zajmowała się ta podkomisja, czyli „kwestią badania przyczyn katastrofy” z 10 kwietnia 2010 roku, kiedy to w Smoleńsku rozbił się Tu-154 z 96 osobami na pokładzie, w tym z prezydentem Lechem Kaczyńskim.
– Niestety, przypomnijcie sobie, że w 2010 roku nie kto inny, a premier Donald Tusk podjął decyzję, że śledztwo nie będzie realizowane w oparciu o polsko-rosyjską umowę dotyczącą statków powietrznych wojskowych, tylko, nie wiadomo dlaczego, o konwencję dotyczącą statków cywilnych, podczas gdy był to samolot bez wątpienia wojskowy, pilotowany przez wojskowych pilotów, będący w zasobach polskiej armii. Ówczesny rząd zgodził się, aby Rosja mogła de facto prowadzić to śledztwo sama – ocenił.
Przypomniał, że w tamtym czasie premier Donald Tusk „obściskiwał się” z ówczesnym premierem Rosji Władimirem Putinem, Duda ocenił, że „mieliśmy do czynienia z ewidentnym wazeliniarstwem wobec Rosji ze strony polskich władz”.
Z zapowiadanych 41 zawiadomień do prokuratury 24 mają dotyczyć szefa podkomisji smoleńskiej Macierewicza, na co we wpisie na portalu X zwrócił uwagę premier Donald Tusk.
„Tak kończy architekt smoleńskiego piekła, prowokator i notoryczny kłamca (...) To on na polecenie Jarosława Kaczyńskiego rozpętał polityczną wojnę domową, która ogarnęła cały kraj na długie lata. Zbrodnia i kara” – napisał na platformie X.
Pytany o te słowa, prezydent odparł, że chciałby wiedzieć „na czyje polecenie” szef rządu podjął decyzję o tym, żeby prowadzić śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej w taki, a nie inny sposób.
– Na te pytanie nigdy nie dostaliśmy odpowiedzi. Chciałbym, żeby premier Tusk przestał przerzucać odpowiedzialność i udawać, że nie było sprawy katastrofy smoleńskiej i jego udziału w tak dramatycznie kompromitującym dla niego przebiegu działań śledczych – stwierdził.
Źródło: