Pogrzeb 9-letniej Marysi, jej 40-letniej mamy Anny oraz jednego z sąsiadów – 54-letniego Mirosława, którzy zginęli w sobotniej katastrofie w Świebodzicach zgromadził tłumy. Mieszkańcy miasteczka przyszli pożegnać się ze zmarłymi i co podkreślali pokazać, że wciąż o nich pamiętają. - Z ich domu nie zostało nic. Już nawet gruzów nie ma. Ale w naszych sercach oni wciąż są i będą jeszcze długo – mówili dawni sąsiedzi.
W nabożeństwie w kościele pw. świętych Apostołów Piotra i Pawła Świebodzicach udział wzięli również harcerze (Marysia należała do gromady zuchowej), koleżanki i koledzy z jej klasy oraz przedstawiciele władz miasta i rządu.
- Dzieci chciały wziąć udział w uroczystościach w kościele, więc przyszliśmy tu w ramach lekcji. W piątek odbędzie się jeszcze jedno nabożeństwo, tylko za Marysię, które jako szkoła zamówiliśmy. Wezmą w nim udział wszyscy uczniowie – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Świebodzicach Jolanta Styrna – Grossman.
wszyscy już zostali pochowani bylo 6 ofiartej tragedi
Ś
ŚWIEBODZICZANKA
Wielka tragedia znałam wszystkich mieszkańców tej kamienicy.
Spoczywajcie w spkoju
j
jeszczepolak
Dzisiaj kobieta zginęła na przejściu dla pieszych Pani premier nie było i rodzina nie otrzymała dożywotniej renty pytam gdzie jest równość ?
G
Gość
A kiedy pogrzeb ostatniej szostej ofiary?
q
qwertyt
jak można nazwać zdjęcia z pogrzebu "galerią zdjęć" co to do oglądania na co dzień?? żal mi tych naszych dziennikarzy, jak można robić sensację ze smutku innych ludzi i rozpaczy. Wystarczy dać artykuł i z jedno foto podglądowe, a nie kilka i nazwać galerią....