Polski turysta dostał kijem po głowie za karę, że wchodził po schodach starożytnej świątyni Majów w Meksyku.
Polak poczuł na własnej skórze gniew mieszkańców i innych turystów po złamaniu zakazu wchodzenia na 82-metrową piramidę w Chichen itza na półwyspie Jukatan.
Nagrania wideo pokazały, jak dwóch ochroniarzy eskortowało Polaka po schodach, zanim otoczyli go wściekli tubylcy i inni turyści.
Wymierzył Polakowi karę kijem
Chwilę później mężczyzna w szortach i sandałach z długim kijem, podszedł do Polaka od tyłu i uderzył go w głowę. Rodak wydawał się być oszołomiony, obejrzał się, zakrywając głowę rękami, ale wydawało się, że nie próbował oddać napastnikowi.
Polski wczasowicz miał za złamanie zakazu zostać ukarany grzywną 5000 pesos (ok. 1100 zł) po przetrzymywaniu go w areszcie przez 12 godzin.
Chciał tylko zrobić zdjęcia
Jak się tłumaczył z tego zajścia? Miał powiedzieć stróżom porządku, że wszedł na zakazany teren, aby zrobić zdjęcia i opublikować je w mediach społecznościowych.
Lokalne media podały, że mężczyzna, która zdzielił Polaka kijem, był także turystą, choć nie wiadomo było, czy był Meksykaninem, czy obcokrajowcem.
W listopadzie 2022 podobna przygodę przeżyła Meksykanka Abigail Villalobos, którą też ukarano grzywną. Weszła na schody, czego nie wolno robić, zatańczyła na starożytnej budowli i pozowała do zdjęć. Wściekły tłum skandował wtedy: "Więzienie", "więzienie" oraz „zamknąć ją, nim ujęli ja policjanci.

rs