To koniec śledztwa Prokuratury Okręgowej w Katowicach w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się między innymi handlem ludźmi, wymuszeniami rozbójniczymi, groźbami i zmuszaniem do określonego zachowania. Do sądu w Katowicach trafił już akt oskarżenia przeciwko trzem członkom tej zorganizowanej grupy przestępczej.
- Wśród nich jest 45-letni mężczyzna, który kierował grupą - mówi Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - Mężczyzna uprzednio był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu i życiu. Obecnie jest tymczasowo aresztowany, odpowie za popełnienie 29 przestępstw - podkreśla rzeczniczka.
Grupa działała na terenie województwa śląskiego od 2013 do 2015 roku. Jej członkowie prowadzili nielegalną działalność, czerpiąc korzyści majątkowe z udzielania pożyczek na wysoki procent albo z handlu ludźmi.
W śledztwie ustalono, że organizator grupy udzielał pożyczek, głównie mieszkańcom Chorzowa, które oprocentowywał według własnego uznania oraz powiększał o dodatkowe koszty, które w dowolny sposób nakładał. Mężczyzna nakładał też kary pieniężne na nieterminowych pożyczkodawców, powodując w ten sposób ich zadłużenie, które wzrastało do takiej wysokości, że pokrzywdzeni stawali się niewypłacalni.
- Pokrzywdzeni pomimo tego, iż spłacili kilkunastokrotną wartość udzielonej pożyczki, nadal pozostawali dłużnikami. Przykładowo jeden z pokrzywdzonych uzyskał tytułem pożyczki kwotę 800 złotych, a za dwa tygodnie miał zwrócić już 1600 złotych. Pokrzywdzeni to osoby niemające pracy i znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej, co w bezwzględny sposób wykorzystywali członkowie tej grupy - relacjonuje Marta Zawada-Dybek.
Oskarżeni, grożąc pozbawieniem życia i pobiciem, zmuszali pożyczkobiorców do spłaty wysoko oprocentowanych pożyczek. Jeden z oskarżonych zajmował się zawodowo boksem. Jak ustalono, trzech z pokrzywdzonych, którzy nie spłacili swojego ,,długu’’ wobec organizatora tego procederu, zostało zmuszonych do przymusowych prac na terenie Niemiec.
- W tym zakresie oskarżeni usłyszeli zarzuty handlu ludźmi. Wprowadzili tych pokrzywdzonych mężczyzn w błąd, co do warunków zatrudnienia na terenie Niemiec, a następnie pozbawili ich możliwości rezygnacji z pracy. Oskarżeni nakładali też na pokrzywdzonych kary - mówi rzeczniczka prokuratury.
Jeden z pokrzywdzonych podejmując zatrudnienie na terenie Niemiec miał otrzymać umówione wynagrodzenie w kwocie 1000 Euro, w rzeczywistości otrzymał jedynie kwotę 120 Euro, reszta została mu potrącona z tytułu rzekomych kar za ,,upominanie się o pieniądze’’. Pokrzywdzeni byli też ograniczani w swobodnym opuszczaniu swojego miejsca zamieszkania na terenie Niemiec.
Zatrzymane osoby nie przyznały się do popełnienia czynów. Grozi im kara do 15 lat więzienia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM "Dobrze zaprojektowane" Red. Anny Dudzińskiej
