Polscy dyplomaci wyrzuceni z Mińska i Grodna. Chodzi o trzy osoby. Mają opuścić Białoruś do środy

Małgorzata Puzyr
Polscy dyplomaci wyrzuceni z placówek na Białorusi. Muszą wyjechać do środy
Polscy dyplomaci wyrzuceni z placówek na Białorusi. Muszą wyjechać do środy fot. Wikipedia/domenapubliczna
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina przekazał, że polscy dyplomaci zostali wezwani do opuszczenia terenu Białorusi. Chodzi o trzy osoby, które na powrót do Polski mają czas do środy.

Portal Onet poinformował, że polscy dyplomaci zostali wyrzuceni z placówek na terenie Białorusi. Informację tę potwierdził w rozmowie z Interią rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Doprecyzował, o jakie konkretnie osoby chodzi.

- Białoruś do środy opuścić mają dwaj konsulowie z Grodna oraz łącznik Straży Granicznej - przekazał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Według nieoficjalnych doniesień możliwą odpowiedzią strony polskiej jest wydalenie z kraju białoruskich dyplomatów.

Decyzja białoruskich władz związana jest prawdopodobnie z zamknięciem przejścia granicznego w Bobrownikach.

Zamknięte przejście w Bobrownikach

W piątek 10 lutego zawieszono do odwołania ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach. To efekt ogłoszonej w czwartek 9 lutego decyzji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego podjętej – jak oświadczył minister – "z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa".

Od 9 listopada 2021 r. z powodu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej zawieszono odprawy na przejściu granicznym w Kuźnicy. SG informowała wówczas, że strona polska została zmuszana do takich działań w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów właśnie w rejonie drogowego przejścia w Kuźnicy.

źródło: pap, interia, onet

od 16 lat

Wideo

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
20 lutego, 15:19, Proszę o pomoc....:

.... długo,zastanawiałam się czy napisać...sądziłam że sama dam rade... ale nie daje.... chciałabym też bardzo przeprosić za komentarz w tym miejscu...wiem że Każdy ma swoje własne troski i zmartwienia...Przepraszam....mam Monika Kazaniecka... na codzień pracuje.... mieszkam Sama w Starej kamienicy w mieszkaniu Bez Toalety, sprawnego Ogrzewania i Ciepłej wody...większość pieniędzy jakie mam idzie na rachunki za prąd... dodatkowo spłacam zadłużenie mieszkania w którym mieszkam zrobione przez moją Mamę .... Choruje na nadciśnienie i nerwicę lękową...pod koniec stycznia dotkliwie się poparzyłam(brzuch)... muszę teraz kupować maści by zredukować Blizny które są spore....Po Zakupie Leków i Zapłaceniu rachunków czasami zostaje mi na Miesiąc 100 zł na jedzenie... a czasami nawet Jeszcze Mniej...Obecnie mam jeszcze 15zł... często są Takie Dni w których nie mam za co kupić jedzenia....muszę Jakoś Przeżyć oraz Pokryć Choć Cześć rachunków by nie Martwić się o to czy będę mieć za co Jeść.... jestem na skraju załamania nerwowego,..Nie Mam Kogo nawet prosić o pomoc....czuje się osamotniona z tym wszystkim....Błagam Was o Jakiekolwiek wsparcie...bym mogła chociaż na chwile odbić się od dna i zauważyć sens w swoim życiu... Mieszkam we Włocławku na ulicy Henryka Sienkiewicza6/19.., 24109025900000000151835993 Dziękuje z góry, z Całego Swojego Serca za każdą okazaną pomoc,.życzę Wszystkim Dobrego Poniedziałkowego popołudnia ......

Tyle tylko że w Bydgoszczy przy ulicy Sienkiewicza 6 niema mieszkania numer 19

P
Proszę o pomoc....
.... długo,zastanawiałam się czy napisać...sądziłam że sama dam rade... ale nie daje.... chciałabym też bardzo przeprosić za komentarz w tym miejscu...wiem że Każdy ma swoje własne troski i zmartwienia...Przepraszam....mam Monika Kazaniecka... na codzień pracuje.... mieszkam Sama w Starej kamienicy w mieszkaniu Bez Toalety, sprawnego Ogrzewania i Ciepłej wody...większość pieniędzy jakie mam idzie na rachunki za prąd... dodatkowo spłacam zadłużenie mieszkania w którym mieszkam zrobione przez moją Mamę .... Choruje na nadciśnienie i nerwicę lękową...pod koniec stycznia dotkliwie się poparzyłam(brzuch)... muszę teraz kupować maści by zredukować Blizny które są spore....Po Zakupie Leków i Zapłaceniu rachunków czasami zostaje mi na Miesiąc 100 zł na jedzenie... a czasami nawet Jeszcze Mniej...Obecnie mam jeszcze 15zł... często są Takie Dni w których nie mam za co kupić jedzenia....muszę Jakoś Przeżyć oraz Pokryć Choć Cześć rachunków by nie Martwić się o to czy będę mieć za co Jeść.... jestem na skraju załamania nerwowego,..Nie Mam Kogo nawet prosić o pomoc....czuje się osamotniona z tym wszystkim....Błagam Was o Jakiekolwiek wsparcie...bym mogła chociaż na chwile odbić się od dna i zauważyć sens w swoim życiu... Mieszkam we Włocławku na ulicy Henryka Sienkiewicza6/19.., 24109025900000000151835993 Dziękuje z góry, z Całego Swojego Serca za każdą okazaną pomoc,.życzę Wszystkim Dobrego Poniedziałkowego popołudnia ......
G
Gość
20 lutego, 14:31, Gość:

Należy wywalić wszystkich tzw. dyplomatów białoruskich i zamknąć granicę z Białorusią ale nasz rząd to ludzie bez jaj.

Wasz rząd to jest w Kijowie.

G
Gość
Należy wywalić wszystkich tzw. dyplomatów białoruskich i zamknąć granicę z Białorusią ale nasz rząd to ludzie bez jaj.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl