"Polska Jerozolima". Archeolodzy na tropie tajemnic bazyliki Grobu Bożego w Miechowie

Aleksander Gąciarz
Bazylika Grobu Bożego w Miechowie.
Bazylika Grobu Bożego w Miechowie. Aleksander Gąciarz
Przed świętami wielkanocnymi kopie Grobu Bożego zostaną urządzone we wszystkich polskich kościołach. Jednak ta miechowska ma co roku wyjątkowy charakter. Nie tylko dlatego, że tutejsza kaplica Grobu Bożego istnieje już prawie pół tysiąca lat. Przez całe wieki, gdy Ziemia Święta znajdowała się pod panowaniem muzułmanów, to właśnie tutaj pielgrzymowali wierni, by pomodlić się przy grobie Chrystusa. To dzięki temu Miechów zyskał miano "polskiej Jerozolimy". O odkrytych i czekających na odkrycie tajemnicach tego miejsca rozmawiamy z archeologiem Pawłem Micykiem.

- Bazylika Grobu Bożego w Miechowie to wymarzone miejsce dla badaczy wczesnego średniowiecza, czy początków chrześcijaństwa w Polsce. Rycerz Jaksa sprowadził z Ziemi Świętej do Miechowa pierwszego zakonnika już w XII. wieku. W tym samym czasie powstał tu pierwszy kościół. Tradycja głosi, że zbudowana w 1530 roku miechowska kaplica Grobu Bożego powstała właśnie na jego miejscu. W 2006 roku zostały przeprowadzone przez Słowaków badania georadarowe, które przyniosły ciekawe odkrycie.

- Te badania wiązały się z tym, że w latach 2010 i 2011 był planowany duży remont tutejszego klasztoru. Wcześniej należało sprawdzić, co jest pod posadzką kaplicy, ale w sposób bezinwazyjny. Bez kopania, czy rozbierania istniejących elementów. To właśnie wtedy okazało się, że pod kaplicą znajduje się krypta, do której nie ma wejścia.

- Na podstawie badań georadarowych nie można jednak określić, co się wewnątrz krypty znajduje.

- Dlatego w 2010 roku wykonaliśmy w kaplicy odwiert. Była to już fizyczna ingerencja w obiekt, ale bardzo niewielka. Wiertło miało zaledwie około centymetra średnicy. Powstały otwór pozwolił jednak na wprowadzenie do wnętrza krypty kamery. Okazało się, że ma ona wymiary w przybliżeniu dwa na trzy metry. Znajdują się w niej natomiast ludzkie kości pomieszane z ziemią.

- Od razu nasuwa się pytanie, kto został w tym miejscu pochowany. Na pewno musiał to być ktoś bardzo ważny, być może sam rycerz Jaksa. Mogło tak być, jeżeli przyjmiemy, że kaplica Grobu Bożego rzeczywiście powstała w miejscu, gdzie znajdował się pierwszy, zbudowany w czasach Jaksy kościół.

- Jest taka tradycja. Pisał o tym w XVII wieku Samuel Nakielski, który miał dostęp do najstarszych kronik średniowiecznych zakonu bożogrobców. Sami chętnie z opracowań Nakielskiego korzystamy, a nawet tłumaczymy całe fragmenty z pomocą sztucznej inteligencji. Jednak trzeba pamiętać, że Nakielski pisał swoje kroniki około 500 lat po tamtych wydarzeniach. I choć większość z tego, o czym informował, potwierdzają współczesne badania, to jakieś wątpliwości pozostają. Dlatego o ile nie można wykluczyć, że najstarszy miechowski kościół znajdował się w miejscu obecnej kaplicy Grobu Bożego, to jest też możliwe, że stał w nieco innej lokalizacji. Planujemy badania sondażowe, które być może coś w tej kwestii wyjaśnią.

- A może właśnie szczątki Samuela Nakielskiego odkryliście w krypcie pod kaplicą. Istnieje teoria, że to on, jako osoba bardzo zasłużona dla zakonu, został tam pochowany.

- Ja sam skłaniam się do tej koncepcji. Rodzą się jednak kolejne pytania. Po pierwsze, czy szczątki, które znaleźliśmy w krypcie, są jedynymi, jakie się tam znajdują. Może być bowiem tak, że mamy tu do czynienia z tzw. pochówkiem wtórnym. To znaczy jakiś czas po pochowaniu pierwszej osoby, krypta była otwierana i umieszczano w niej inne zwłoki. Może być zatem jest tak, że odkryliśmy ślady pochówku wtórnego, a kości Nakielskiego leżą poniżej. Za taką teorią przemawia fakt, że znalezione kości są pomieszane z ziemią. W krypcie wymurowanej od podstaw, z betonową podłogą, ziemi nie powinno być. Jeszcze inna koncepcja mówi, że nie są to kości ani Jaksy, ani Nakielskiego, a w krypcie został pochowany Tomasz Bylica z Olkusza, czyli fundator kaplicy. Ale być może są to wszystko teorie błędne i dopóki nie wejdziemy do środka, to się nie dowiemy jaka jest prawda.

- A jest to w ogóle możliwe?

- Tak, ale to wymagałoby rozebrania posadzki i rozkucia muru. To, że do tej pory tego nie zrobiono, wynika wyłącznie z kwestii kosztów. Taka operacja będzie wymagała nie tylko prac rozbiórkowych i budowlanych, ale też wykonania całego pakietu badań: archeologicznych, antropologicznych, genetycznych i datowania radiowęglowego. Trzeba problem potraktować całościowo. Dlatego myślimy o pozyskaniu funduszy na ten cel.

- Tymczasem nie jest tajemnicą, że niezależnie od badań instytucjonalnych, prowadzi Pan na terenie klasztoru badania niejako na własną rękę.

- Pierwsze badania archeologiczne na dużą skalę na terenie budynków poklasztornych zostały przeprowadzone dopiero w 2010 i 2011 roku. Prace w latach późniejszych były prowadzone już na mniejszą skalę. Wcześniejsze badania archeologiczne i architektoniczne miały charakter głównie punktowych sondaży lub badań nieinwazyjnych. Wszystkie doprowadziły do ważnych odkryć z okresu funkcjonowania klasztoru w średniowieczu, jednak na wiele pytań wciąż nie było odpowiedzi. Od kilku lat wspólnie z miechowianinem Markiem Michtą zaczęliśmy prowadzić badania, które pozwolą odkryć lub potwierdzić nurtujące nas zagadnienia. Współpracujemy także z Włodzimierzem Barczyńskim, byłym dyrektorem Muzeum Ziemi Miechowskiej. Odbywa się to za zgodą konserwatora oraz przy aprobacie i dużej pomocy proboszcza miechowskiej bazyliki ks. Franciszka Siarka oraz siostry Darii, która udostępnia interesujące nas miejsca. Są to badania bezinwazyjne, uzupełnione o analizę tekstów historycznych. Dotyczą zwłaszcza okresu od XII do XIV wieku, czyli początków kościoła i klasztoru.

- Istniejące opracowania są dość zgodne. W czasach Jaksy, czyli pod koniec XII. wieku w Miechowie powstał kościół drewniany, który w następnym stuleciu został zastąpiony murowanym kościołem romańskim. Można do tego jeszcze coś dodać?

- Pierwszy, kościół był konsekrowany prawdopodobnie w 1185 roku przez biskupa Gedkę. Jeżeli został zbudowany na szybko i z drewna, to nie wierzę, że przetrwał w takiej formie do XIII wieku. Moim zdaniem wkrótce potem musiał powstać kościół murowany. Jaksa nadał zakonnikom trzy wioski, mieli wielu fundatorów, duże zasoby. Mieli po prostu możliwości, by szybko zastąpić kościół drewniany murowanym, choćby niewielkim.

- A jednak już w połowie XIII. wieku rozpoczęła się budowa dużego kościoła romańskiego.

- Prawdopodobnie wynikało to z faktu, że tamten poprzedni był za mały. Potrzebowano większego, w którym pomieściłoby się więcej osób. To w tamtym czasie Miechów zaczął spełniać rolę polskiej Jerozolimy, gdyż Ziemia Święta w 1187 roku została zdobyta przez muzułmanów. Przez kolejne stulecia, z braku dostępu do prawdziwego Grobu Bożego, pielgrzymowano do Miechowa. Poza tym fundatorzy też zapewne chcieli być pochowani na terenie kościoła. Stąd potrzebowano miejsca na nowe krypty.

- Kościół romański został zniszczony przez pożar i na przełomie XIV i XV wieku w Miechowie zbudowano kolejny kościół, tym razem w stylu gotyckim.

- Może nie tyle zbudowano od podstaw, co w kościół romański wkomponowano kościół gotycki. Powstał niejako na jego bazie. Był natomiast wyższy, bo miał swoim wyglądem chwalić wielkość Boga. Musiał być duży, efektowny, strzelisty. Ale elementy wcześniejszego kościoła romańskiego, zbudowanego z ciosanych kamieni, są w wielu miejscach zachowane. Zostały nawet wyeksponowane i można je dzisiaj oglądać. To właśnie przebudowie z przełomu XIV i XV wieku zawdzięczamy obecny wygląd kościoła. Wprawdzie był on potem, głównie na skutek pożarów, przerabiany, ale dotyczyło to głównie wnętrza, które dzisiaj ma charakter barokowy. Główny obrys nie uległ natomiast większym zmianom.

- Skoro wspólnie z Markiem Michtą cały czas prowadzi Pan badania na terenie kościoła klasztoru to muszę zadać pytanie, kiedy będzie się można zapoznać z ich wynikami.

- Myślę, że już wkrótce. W tej chwili nie chciałbym ujawniać szczegółów, ale mogę zdradzić, że tym, co pozwoli lepiej zrozumieć procesy, jakie zachodziły w Miechowie na przestrzeni dziejów była inkastelacja.

- Trudne słowo…

- Inkastelacja, czyli dostosowanie klasztoru do funkcji obronnej. Z naszych ustaleń wynika, że inkastelacje były dwie. Ich zadaniem było przekształcenie klasztoru w twierdzę. Pierwszą wykonano za czasów Władysława Łokietka. W latach 1311-1314 przejął on klasztor i prawdopodobnie wypędził z niego zakonników, którzy w czasie konfliktu Łokietka z wójta Albertem, stanęli po stronie tego drugiego. Choć część historyków m. in. J. Rajman uważa, że prawdziwym powodem konfliktu mogły być przywileje papieskie, zwalniające klasztor z płacenia danin na rzecz władzy świeckiej. Gdy Łokietek przejął klasztor, umocnił go. Miał zamiar udać się do Wielkopolski i chciał w ten sposób zabezpieczyć się w Małopolsce. To wtedy powstała wieża i wiele budynków obronnych. Naszym zdaniem wielu z nich jeszcze nie znamy i chcemy je odkryć. Natomiast druga inkastelacja miała miejsce około 1385 roku. Polegała na rozbudowie obronnych murów z okienkami strzelniczymi. Na starych rycinach widać, jak potężne one były.

- Znamy przypadki oblężenia Miechowa?

- Znamy, przed inkastelacją klasztor był bezbronny i dochodziło kilkukrotnie do rabunków i najazdów. Po inkastelacji było go dużo ciężej zdobyć, co wpłynęło na bezpieczeństwo zakonników i wyposażenia klasztoru. Niestety nie uchroniło to przed rabunkiem m. in. w czasie potopu szwedzkiego.

- Myśli Pan, że Wasze najnowsze ustalenia mogą zaskoczyć znawców historii Miechowa i tutejszego klasztoru?

- Jestem pewny, że kilka rzeczy, które odkryliśmy, okaże się sensacjami. Jest wiele osób, które znają historię klasztoru, ale jeżeli do pewnych danych nikt wcześniej nie dotarł, to oni też nie mogą z tej wiedzy korzystać. Dzięki naszym odkryciom ta wiedza bardzo się zwiększy. Zwłaszcza w kwestii wspomnianych inkastelacji, ale też pierwszego miechowskiego kościoła. Uważam, że jak na badania prowadzone bez zaangażowania praktycznie żadnych środków, będą to odkrycia naprawdę znaczące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl