Polski Ład wpłynie na dochody osób samozatrudnionych. Nastąpią zmiany w podatkach, a ponadto nie będzie już można odliczyć składki zdrowotnej od dochodu. Firma Grant Thornton Polska zrobiła wyliczenia, które obrazują, o ile wzrosną, a o ile spadną dochody przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w skali miesiąca i roku. Zestawienie obejmuje różne kwoty, od 3000 do 20 000 zł.
Zgodnie z propozycją, od 2020 r. osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą będzie musiała opłacać składkę zdrowotną proporcjonalnie do dochodu. Obecnie takie zasady obowiązują osoby z umowa o pracę. Przedsiębiorcy mogą płacić składkę od pewnej, zadeklarowanej kwoty podstawy (w 2021 r. jest to 381,81 zł miesięcznie, co daje ok. 4581,72 zł rocznie). Natomiast w przypadku umów o pracę pracodawca potrąca z wynagrodzenia 9 proc. podstawy wymiaru składki zdrowotnej.
Kolejna zmiana zakłada odejście od możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku przez osoby ubezpieczone i opłacające składki ZUS. Aktualnie, obliczając zaliczkę na podatek dochodowy, można zmniejszyć wpłatę do urzędu skarbowego o 7,75 proc. podstawy wymiaru składki zdrowotnej. - W przypadku podatników uzyskujących dochody opodatkowane progresywnie (skala podatkowa: np. pracownicy, zleceniobiorcy, osoby zaangażowane na podstawie kontraktów menedżerskich czy też prowadzące działalność gospodarczą opodatkowaną według zasad ogólnych), zmiana będzie odczuwalna już przy przychodach brutto powyżej ok. 6000 zł miesięcznie - wskazuje PwC. Na szczęście ustawodawcy przewidzieli specjalną ulgę podatkową dla osób z umowami o pracę, których dochody mieszczą się w przedziale od 70 000 do 130 000 zł rocznie.
Inną nowość ma stanowić kwota wolna od podatku w wysokości 30 000 zł dla wszystkich podatników. W chwili obecnej kwota wolna wynosi 8000 zł. Osoby, które uzyskają 8001 zł dochodu lub więcej, muszą zapłacić podatek. Ponadto z kwoty wolnej od podatku nie mogą korzystać osoby, które uzyskują dochody z działalności gospodarczej i rozliczają się liniowo, a dla tych, którzy wybrali progresywny sposób opodatkowania, kwota wolna maleje, przez co nie obejmuje ona osób osiągających dochody powyżej 127 000 zł. Ponadto próg podatkowy dla dla 32-procentowej stawki podatku ma pójść w górę, z obecnych 85 528 zł w pierwszym progu podatkowym do 120 000 zł.
Propozycja zmian zakłada również specjalne ulgi dla osób powracających z zagranicy. W 2022 i 2023 r. mają one mieć możliwość wskazania w zeznaniu podatkowym kwoty do opodatkowania niższej o 50 000 zł. Z kolei osoby, które nie są rezydentami, ale chciałyby przenieść swoją rezydencję podatkową do Polski, będą mogły płacić w Polsce stały ryczałt od dochodów zagranicznych.
Warto zaznaczyć, że przedstawione przez rząd rozwiązania nie są ostateczne. 27 maja Jarosław Gowin, minister rozwoju, pracy i technologii poinformował, że trwają rozmowy na temat tego, co można zrobić, aby podatki płacone przez przedsiębiorców nie wzrosły „w sposób drastyczny”. Szef MRPiT podkreślał, że lepiej usytuowani podatnicy powinny jednak w większym stopniu opłacać składki na służbę zdrowia. Zapewnił również, że „ci, którzy zarabiają do 13 tys. zł, nie będą płacili ani złotówki podatku więcej”.
